Barbara Stanisławczyk: w Polskim Radiu ogromny przerost zatrudnienia, wielkie koszty i mizerne efekty cyfryzacji

Pitu pitu... Po pierwsze, Prezydent jest głową państwa, więc zaangażowanie w akcję Orzeł może, pomijając jej oczywisty cel PR-owy, jest jak najbardziej pożądane. Po drugie, cyfryzacja to przyszłość, jeśli nawet 90% społeczeństwa póki co z niej nie korzysta. Po trzecie, róbcie tak dalej, to za chwilę już nikt was nie będzie słuchał. Na szczęście pilot jest w naszych rękach.

Żenująca i klamliwa jest ta wypowiedź Pani dyrektor.

Przeczytałem ten wywiad uwaznie, ale mam wrazenie ze to wypowiada sie jakis polityk, a nie prezes Polskiego Radia, na ktore płaci sie abonament. Prezes nie jest od tego aby mowic ze to czy tamto sie podoba albo nie podoba, wazne jest czy takie wydarzenie dalo jakis prestiz intytucji ktora kieruje, czy zdobylo sluchaczy czy wzbudzilo zaciekawienie innych mediów.Co do przerostu zatrudnienia - brak odnosników, dlaczego Pani Prezes uwaza ze jest przerost zatrudnienia, skad te dane, z jaka stacja porównywane, czy to znów po uwazaniu, kolejna sprawa - za krytyke zarzadu nie zwalnia sie od razu pracownika, jest duzo innych dyscyplinujacych dzialan.Widze tu jakis narcyzm, przerosniete ego. Naprawde sadzilem ze na odpowiedzialne stanowiska sa powolywani ludzie odpowiedzialni.