Netflix nie zabierze telewizji widzów, ale zmieni demografię jej odbiorców
Ostatnie wyniki Netflixa zaprzeczyły prognozom i potwierdziły, że serwisy typu VOD są w dobrej formie. Jednak w ocenie ekspertów jeszcze daleko do momentu, gdy takie platformy zdominują tradycyjną telewizję. - Z Netflixem trzeba się liczyć, ale jego obecność wpłynie raczej na profil wiekowy widzów telewizji niż na ich ogólną liczbę - oceniają eksperci dla serwisu Wirtualnemedia.pl.
Okazało się, że w ciągu 3 miesięcy zakończonych 30 września Netflix zanotował globalnie ponad 3,5 mln nowych użytkowników, z czego 370 tys. w Stanach Zjednoczonych. Wzrosły też przychody i zysk koncernu, a jego akcje na giełdzie zyskały na wartości 20 procent.
Wraz z obiecującymi rezultatami Netflixa powraca pytanie o dalszą przyszłość rynku VOD i rywalizację tego typu serwisów z ofertą tradycyjnych nadawców telewizyjnych. Czy to możliwe, by za kilka lat streamingowe platformy wideo pozostawiły tradycyjne stacje TV bez odbiorców?
W rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl inwestorzy i eksperci segmentu wideo są podzieleni w prognozach.
Krzysztof Dębowski, inwestor w spółkach z obszaru nowych technologii wskazuje na przewagę jaką nad konkurentami ma Netflix.
- Wydaje się, że wcześniejsze prognozy były zbyt ostrożne biorąc pod uwagę plany międzynarodowej ekspansji. Netflix ma przecież obydwa klucze do globalnego sukcesu: świetny content i skalowalną technologię - wskazuje Krzysztof Dębowski. - Najwięksi konkurenci są silni tylko w pierwszym obszarze, a dotarcie do szerszego grona widzów ogranicza im model współpracy z sieciami kablowymi.
Według Dębowskiego na dobre wyniki Netflixa wpływać musi duże zainteresowanie serialami, szczególnie wśród młodszej części konsumentów, bowiem ten format sprzyja opłatom subskrypcyjnym, w przeciwieństwie do zwykłych filmów czy innych produkcji telewizyjnych.
Zdaniem Pawła Karasia, prezesa zarządu agencji Mint Media jest jeszcze daleko do momentu, w którym VOD stanie się dominującym graczem na telewizyjnym rynku. Kluczowa może być demografia i... sport na żywo.
- Obecność Netflixa w Polsce polega bardziej na uzupełnianiu oferty dostawców telewizyjnych - ocenia Paweł Karaś. - Co prawda tworzy on swój własny, ekskluzywny content, ale przynajmniej w naszym kraju potrzeba jeszcze sporo czasu, aby zajął on miejsce telewizji. Jest to związane chociażby z demografią i starzejącym się społeczeństwem, ale również z przyzwyczajeniami Polaków i ich przywiązaniem do telewizji. Mówiąc już o samym VOD z pewnością jest to przyszłość, choć ja sam, jak na razie nie jestem w stanie wyobrazić sobie całkowitego zastąpienia nim telewizji. VOD stanowi pewne zagrożenie głównie za sprawą seriali czy filmów. Jednak na tę chwilę, jeśli chodzi o darmowe relacje live np. z ważnych wydarzeń - sportowych, politycznych czy społecznych - telewizja wygrywa tę rywalizację - sumuje Karaś.
Jan Szarras, CEO &Founder w agencji technologicznej Rockon przewiduje stopniowe starzenie się widowni telewizyjnej, jego zdaniem konfrontacja na linii serwisy VOD - TV dopiero nadejdzie.
- Netflix nie jest nowy na polskim rynku mimo, iż obecny jest dopiero od tego roku oficjalnie-– przypomina Jan Szarras. - Ostatnie wyniki pokazują, że segment VOD i trend samodzielnego decydowania o tym co się chce w danej chwili oglądać, jest bardzo mocny. Przez brak czasu i różnej jakości content dostarczany przez telewizję ludzie często rezygnują ze spędzania czasu na kanapie w salonie. Moim zdaniem telewizja w obecnej formie będzie funkcjonowała na podobnym poziomie jak dotychczas, ale grupa z niej korzystająca będzie stopniowo się starzeć.
W opinii naszego rozmówcy obecne pokolenie 30-40-latków i młodsze coraz rzadziej będzie korzystało z narzuconego przez program telewizyjny układu dnia.
- Ciężko stwierdzić jaka jest przyszłość Netflixa i VOD jako generalnej kategorii, natomiast bez wątpienia jest to duże wyzwanie dla stacji telewizyjnych i dużych nadawców, z którymi - chcąc nie chcąc - będą musieli się zmierzyć w ciągu najbliższych kilku lat - przewiduje szef Rockon.
Realne zagrożenie dla telewizji ze strony graczy VOD widzi Mariusz Maksymiuk, dyrektor zarządzający Adexon 360.
- Netflix jest realnym zagrożeniem dla i tak spadających SHR’ów telewizji. Rozwój video on demand jest szalenie szybki. VOD to także inwestycje we własny content oraz jednolity model biznesowy, a to oznacza, że telewizja ma się czego obawiać - podsumowuje Mariusz Maksymiuk.
W Polsce Netflix został udostępniony w ograniczonym zakresie w styczniu br., a oficjalny start polskiej wersji platformy został ogłoszony we wrześniu.
Netflix jest największą na świecie siecią telewizji internetowej posiadającą ponad 83 mln użytkowników z ponad 190 krajów, korzystających codziennie z ponad 125 mln godzin programów telewizyjnych i filmów, w tym seriali, filmów dokumentalnych i fabularnych produkcji Netflix.
Dołącz do dyskusji: Netflix nie zabierze telewizji widzów, ale zmieni demografię jej odbiorców
Generalnie jednak z tonu ekspertów czuć, że przed tradycyjnym modelem telewizji pozostaną stare dziadki, a młodzież pójdzie do Netflixa i całkowicie zrezygnuje z kablówek i platform satelitarnych. DVB-T (nawet to już nie jest potrzebne) i usługi VOD. Wystarczy tylko dobry abonament na internet w przyzwoitej prędkości.