Korespondenci polskich mediów relacjonują wydarzenia w Ukrainie także po tym, jak w czwartek kraj zaatakowała Rosja. - Zmieniło się wszystko. Nie wiadomo tak naprawdę za co się zabrać, gdzie pojechać, bo jednocześnie dzieje się wszystko i nic – mówi Paweł Pieniążek. A Jakub Górnicki zwraca uwagę, że reporter musi dbać o to, by nie szkodzić mieszkańcom.