Ruszył Miesiąc Dumy (ang. Pride Month), czyli okres szczególnego promowania równości i solidarności z osobami LGBT+. Póki co nie widać tego w szeroko zasięgowych kampaniach reklamowych naszych lokalnych marek, które zdają się temat traktować ten po macoszemu. Zdaniem ekspertów marketingowych wynika to m.in. z braku odwagi marketerów i obaw o narażenie się konsumentom. - Polskie marki traktują okazanie wsparcia społeczności LGBT+ jak ruch polityczny, opowiedzenie się po którejś stronie barykady. Zachowując status quo, nie muszą obawiać się utraty tych klientów, którzy, cytując posła Stanisława Piętę, „odrzucają tę nachalną antykulturę, propagowaną przez przemysł gejowski” - uważa Ewa Grabek, junior account executive w SEC Newgate CEE.