Po tekście Onetu opisującym proces sądowy sprzed 20 lat, w którym dyrektor TAI Michał Adamczyk był oskarżony o przemoc wobec byłej partnerki, w mediach społecznościowych rozgorzał spór o to, czy warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec dziennikarza oznacza, że był on niewinny. Takich wątpliwości nie ma prof. Zbigniew Ćwiąkalski, karnista. - W sentencji wyroku nie ma przypisania winy, ale musi być jej uznanie, bo inaczej nie można by jej warunkowo umorzyć. Przy braku winy musi być uniewinnienie - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl były minister sprawiedliwości.