Wojciech Biedroń skazany z art. 212 za pomyłkę w tekstach o sędzim Łączewskim. Dziennikarze: to skandal i absurd
Sąd Okręgowy w Łodzi skazał dziennikarza „Sieci” i wPolityce.pl Wojciecha Biedronia na 3 tys. zł grzywny za zniesławienie sędziego Wojciecha Łączewskiego. Powód? Biedroń błędnie napisał, że wobec Łączewskiego wszczęto postępowanie dyscyplinarne, podczas gdy było to postępowanie wyjaśniające. Wyrok jako nieadekwatny do pomyłki skrytykowali niektórzy dziennikarze.
Dołącz do dyskusji: Wojciech Biedroń skazany z art. 212 za pomyłkę w tekstach o sędzim Łączewskim. Dziennikarze: to skandal i absurd
Oczywiście że jest różnica. Nawiasem mówiąc pamiętam jak niektórzy wykładowcy na mojej uczelni w dość karcącym, pretensjonalnym tonie podawali przykłady mylenia pojęć prawnych przez dziennikarzy, tak jakby wszyscy musieli się znać na prawie. Ja tak nie uważam.
Ale skoro twierdzisz że oskarżony to osoba "o której winie świadczą konkretne dowody" to nie masz racji. Oskarżony to najczęściej po prostu osoba przeciwko której wniesiono akt oskarżenia do sądu, a podejrzanym jest z reguły ten, wobec kogo wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów (art. 71 par. 1 i 2 k.k.). Dowody powinny być zebrane w obu przypadkach. Ale one, wbrew temu co napisałeś, nie przesądzają o winie, gdyby tak było to postępowanie sądowe byłoby najzupełniej zbędne.
Naprawdę bądźmy dla siebie wyrozumiali i skazujmy człowieka tylko dlatego, że pomylił prawnicze formułki. Ten wyrok to dowód na patologię polskiego sądownictwa. Sędzia powinien odpowiedzieć za to odpowiedzieć.
z powoływaniem się na "opinię" dziennikarza "Warszawskiej Gazety". Brawo. :)))))))))))