Krzysztof Czabański: Nie mamy o czym rozmawiać z Barbarą Stanisławczyk-Żyłą

Pełzająca, tak nie mamy argumentów, to albo komunistyczna, albo faszynazistowska... Otóż dowiedz się, że pełzająca, czy natychmiastowa, rzekoma lub faktyczna, zależy kto ocenia i kto co robi, była podejmowana przez przeróżnych ludzi, o przeróżnych poglądach i w różnych ramach systemowych chcących działać i potem działających, poza tymi,co czekali na to,a ż inni za nich zrobią i dadzą im władzę,albo los ją im w ręce wepchnie, co się nie wyklucza, albo tymi, co uznają tylko kartkę wyborczą, lub jakieś zupełnie inne metody. NO ale rozumiem,że jak można użyć słowa komuna, to trzeba. Coś tam mówisz o zjadaniu;o tym zaraz, a o zjadaniu swoich, mam ci przypomnieć kto zakładał peło?Jak to kiedy?Już zjada. Platforma JSW, żakowskiWróbla,możnaby wymieniać. NO próbują przynajmniej. Dużo piany i śliny zostawiają przy okazji, jadu też.
@Dlaczego? Dlaczego niektórzy ludzie lubią zwalać na innych swoje frustracje i swoją nienawiść, zwłaszcza na tych, których podsunęła gazeta, telewizja i którzy są,albo wydaje nam się, że są lepsi od nas, więc są gorsi? I dlaczego coraz łatwiej niektórym własne złe czyny, albo czyjeś, tłumaczyć winą tamtej pokrzywdzonej strony? A gdzie ty nieszczęśniku masz granice? Czy jak pobiją albo zrobią coś dużo gorszego nielubianemu przez ciebie posłowi, dziennikarzowi, też powiesz, że to robota tych nienawistników?
@Korpo: sytuacja przedziwna, nietypowa, może nawet kuriozalna i tłumaczyłaby poniekąd reakcje, nawet bardziej ostre. ale wszystkiego nie tłumaczy, poza tym to jakby nie patrzećnie firma, zwłaszcza nie prywatna. NIe takie rzeczy mogę sobie wyobrazić. Ale trudno zrozumieć, choć może powody wieleby wyjaśniały;nie mówię o obrzydliwych insynuacjach niektórych osób, co pewnie po sobie sądzą. A może prawda jest rzeczywiście bardzo prozaiczna i niefajna. No, ale wiem, że nie w tym rzecz, tylko by wiedzieć jak się profesjonalnie zachować w takich sytuacjach, i marnym usprawiedliwieniem jest to, że można takiej sytuacji nie przewidzieć. Choć dla niektórych wystarczającym, nie oceniam tego.

Pani prezes osiągnęła jedno na pewno: wszyscy śmieją się z niej i z radia. Nowy zarząd czeka ciężkie zadanie odbudowania renomy firmy....

Ja jak mam trudny okres, to też plotę trzy po trzy.
A zaraz po, następnego dnia, anioł, krynica mądrości, ostoja zasad.