Krzysztof Czabański: Nie mamy o czym rozmawiać z Barbarą Stanisławczyk-Żyłą
- Nie ma w Polsce prawnego obowiązku bycia prezesem publicznego radia, a moim zdaniem Rada Mediów Narodowych nie ma już o czym rozmawiać z panią prezes - tak Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych w rozmowie z Wirtualnemedia.pl komentuje sobotnie oświadczenie prezes Polskiego Radia, Barbary Stanisławczyk-Żyły.
Dołącz do dyskusji: Krzysztof Czabański: Nie mamy o czym rozmawiać z Barbarą Stanisławczyk-Żyłą
Prawda. IAR ZSZEDL NA PSY CHOCIAZ DZIENNIKARZE IAR NIGDY ZBYT LOTNI NIE BYLI. W PR JEST TAK ZE JAK NIE MAJA CO ZROBIC Z KIMS A TRZEBA GO GDZIES UPCHNAC TO DO IAF A IAR POWINIEN BYC WISIENKA NA TORCIE, POWINNI TAM BYC NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH. JAK SLUCHAMY W REGIONIE TO CO WFZUCAJA, TYSIACE ZENUJACHCH BLEDOW I GLUPOT TO SIE ZASGANAWIAMY CZY TO DEZINFORMACYJNA AGENCJA RADIOWA DAR. DAR BO PANI WICEDYR PODOBNO OPOWIACA ZE JEJ STANOWISKO TO DAR OD BOGA. CZY TO PRAWDA ZE MACIE TAM MSZE SWIETE DLA PRACOWNIKOW???
A ciebie co interesuje bardziej? Troska o poziom Iar?czy twój problem z mszami świętymi? Bo takie mam wrażenie, że to cię bardziej bulwersuje i że musiałeś, bo byś się udusił... NO i tak to wygląda. Jeszcze do niedawna wmawiano nam, że tak uważa większość, teraz przynajmniej niektórzy mogą się poczuć wreszcie jak elita, której durna większość nie kuma.
Ta...nawet możnaby się zgodzić, gdyby nie to, że ostatnio mamy taką modę: ktoś z miłośników byłej władzy rzuca: ufo na zlecenie Kaczora przyczepia ludziom do d...ogony. A gdy np. Solidarność albo ktoś inny zaprzeczy to się puszcza w obieg: o proszę tylu ich a nie widzą, nie słyszą.
Iluż rzeczy tamta władza nie słyszała nie widziała. W całej Polsce działy się takie rzeczy, że to co ostatnio zrobiły władze ws.spotu w autobusach, niezaleznie jak go oceniać, to nic. A w mediach co się działo. To nie usprawiedliwia obecnych. Jeśli jakaś agencja była dezinformacyjna to na pewno ta do końca 2015 prędzej. ale inną sprawą jest, że pewne podejście niektórych i pewne pusunięcia, czy faktycznie chyba zsyłki powinny się skończyć, w każdym razie coś mądrego trza z tym zrobić, bo Iar jest bardzo ważna, źle, jeśli ktoś w obecnych szeroko rozumianych władzach mediów publicznych tegonie docenia. Ale obecne materiały Iar są bez żadnego porównania lepsze, różnica paru klas conajmniej, choć byłoby się do czego przyczepić.
No ale teraz napisać, powiedzieć można każdą głupotę. Skoro Tusk jest "Kandydatem na drugą połowę kadencji"...A Petru doktorem ekonomii.