SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

TVN bez szwanku po mobbingu i zamieszaniu z Kamilem Durczokiem? (komentarze)

Stwierdzone w stacji przypadki mobbingu i molestowania, którymi zajmie się prokuratura, oraz zarzuty medialne pod adresem Kamila Durczoka i natychmiastowe rozstanie z nim raczej nie wpłyną niekorzystnie na wizerunek TVN - oceniają dla Wirtualnemedia.pl Małgorzata Zaborowska, Karolina Maria Siudyła, Sebastian Hejnowski i Zbigniew Lazar.

W połowie lutego zarząd TVN powołał komisję ds. zbadania doniesień o mobbingu o molestowaniu w redakcji „Faktów”. Nastąpiło to po publikacji „Wprost” o znanej dziennikarce telewizyjnej twierdzącej anonimowo, że była napastowana przez popularnego dziennikarza kierującego redakcją - co wywołało falę komentarz w internecie wskazujących Kamila Durczoka jako negatywnego bohatera tej sytuacji (napisał tak m.in. bloger Piotr Wielgucki, znany też jako Matka Kurka). Trzy tygodnie potem „Wprost” zamieścił relację anonimowej byłej researcherki „Faktów” opisującej, jak Durczok mobbingował ją m.in. SMS-ami. Kierownictwo TVN konsekwentnie nie komentowało doniesień tygodnika, tłumacząc, że zabierze głos po zakończeniu prac wewnętrznej komisji.

W zeszłym tygodniu zarząd stacji upublicznił najważniejsze wyniki prac komisji (na mobbing i molestowanie w redakcji „Faktów” narażone były trzy osoby, którym zaproponowano zadośćuczynienie pieniężne) i poinformował, że ze stacji za porozumieniem stron odchodzi Kamil Durczok (więcej na ten temat). Wykroczeniami ustalonymi przez komisję zainteresowała się warszawska prokuratura, natomiast dla TVN jest to sprawa zamknięta - stacja nie zamierza podawać dalszych informacji o niej.

Według specjalistów z agencji public relations TVN w tej sytuacji postępował tak, jak należało. Zdaniem Małgorzaty Zaborowskiej, prezes agencji United PR/Ketchum stacja od początku prowadziła modelowe wręcz działania z zakresu zarządzania kryzysem, bo powołała specjalną komisję wyjaśniającą i powstrzymała się od udzielania informacji do czasu uzyskania dostępu do jej ustaleń. - Na koniec wystosowała klarowne, rzeczowe oświadczenie, w którym wskazała nieprawidłowości, przyznała zadośćuczynienie, wskazała procedury służące przeciwdziałaniu podobnym zjawiskom w przyszłości. Rozwiązała umowę z Kamilem Durczokiem, a także ogłosiła politykę „zero tolerancji”, w której jednoznacznie określiła swój stosunek i kurs postępowania w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek patologicznych zjawisk w miejscu pracy - mówi Zaborowska. Dodaje, że w działaniach i komunikacji TVN dochowano wszelkiej kryzysowej staranności i to umożliwiło stacji odcięcie się od problemu i zamknięcie sprawy.

- W konsekwencji dalszy ciąg wydarzeń dotyczyć ma już tylko Kamila Durczoka. Oczywiście czytając oświadczenie TVN, mamy ochotę poznać więcej szczegółów, ale stacja nie musi, a nawet nie powinna się nimi z nami dzielić z uwagi na ochronę własnej reputacji i konieczność zachowania anonimowości przesłuchiwanych osób - uważa Małgorzata Zaborowska.

Zbigniew Lazar, założyciel i szef agencji Modern Corp., twierdzi, że na wizerunek TVN sprawa ta nie wpłynie, nawet jeśli prokuratura dowiedzie w wyniku właśnie rozpoczętego dochodzenia, że mobbing i molestowanie rzeczywiście miały miejsce w firmie. - Po pierwsze, firma udowodni, że były to przypadki incydentalne i indywidualne, nie instytucjonalne, a po drugie - że podjęła wszelkie stosowne kroki zlecając pracę komisji sprawdzającej i współpracując z prokuraturą - mówi Lazar.

Podobnego zdania jest Sebastian Hejnowski, CEO agencji MSL Group Poland. Jego zdaniem stacja bardzo profesjonalnie zajęła się tematem wraz z doprowadzeniem do kategorycznego rozstrzygnięcia. - W oczach wielu to może nawet poprawić wizerunek firmy - mówi Hejnowski.

W opinii Karoliny Marii Siudyły, dyrektor zarządzającej agencji magnifiCo, działania TVN wobec ofiar mobbingu udowadniają, że zarząd stacji potrafi wziąć odpowiedzialność za błędy. - Od teraz jednak polityka zatrudnienia i zarządzania zasobami ludzkimi powinna być obostrzona zapisami uniemożliwiającymi w jakimkolwiek stopniu doprowadzenie do podobnej sytuacji w przyszłości. TVN odczuwa uszczerbek na wizerunku jeśli chodzi o postrzeganie opinii publicznej, ale najbardziej cierpi jego wizerunek w oczach pracowników. I to na PR wewnętrznym teraz powinna się skupić stacja najbardziej - puentuje Siudyła.

Dołącz do dyskusji: TVN bez szwanku po mobbingu i zamieszaniu z Kamilem Durczokiem? (komentarze)

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Rasp
Idioci (ale pożyteczni): dla wszystkich firm, które są w grze o przejęcie TVN sprawa Durczoka to rzecz arcypoważna, bo zachodnie koncerny mają 100-krotnie wyższe w takiej materii zasady i panicznie się boją takiego odium. Trzeba być wyjątkowo niekompetentnym, albo w układach, żeby twierdzić, że to nie zaszkodzi.
0 0
odpowiedź
User
Ola
Czy wieczne umowy śmieciowe we wszystkich polskich mediach to nie mobbing?
0 0
odpowiedź
User
hektor
czyli panu Latkowskiemu nie udała się nagonka na stacje bo jakimś dziwnym trafem afera z Durczokiem wyszła dzień po tym jak stacja zaczęła szukać inwestora co jak co ale w takie przypadki to ja nie wieże
0 0
odpowiedź