T-Mobile chce wstrzymania reklam porównawczych Orange na Kartę, Play odpowiada promocją (wideo)
Kampania reklamowa Orange na Kartę porównująca tę taryfę z ofertami Plusa, Play i T-Mobile wywołała reakcję dwóch ostatnich operatorów. T-Mobile ocenia, że reklamy zawierają nierzetelne i niepełne informacje, bo nie uwzględniają jego nowej promocji. Natomiast Play wprowadza promocję przebijającą ofertę Orange na Kartę.
W emitowanych od kilku dni reklamach Robert Górski jako kioskarz zachęca piłkarzy w strojach w barwach nawiązujących do logo Plusa, Play i T-Mobile, żeby przeszli do Orange na Kartę. Kampania podkreśla, że warunki w tej taryfie (po doładowaniu za 26 zł: nielimitowane rozmowy i SMS-y do wszystkich sieci przez 31 dni oraz, oraz 6 GB pakietu internetowego na 30 dni) są atrakcyjniejsze niż w podobnych ofertach konkurencyjnych sieci.
Małym drukiem podawane są informacje, z którymi konkretnie ofertami konkurentów porównuje się Orange na Kartę. W przypadku T-Mobile jest to Jump! na Kartę (według warunków z 13 października ub.r.), w Plusie - Ja+ Rozmowy, SMS-y na komórkowe i 3 GB z 15 marca br., a w Play - Formuła Play na Kartę według warunków wprowadzonych 20 sierpnia ub.r. Za każdym razem zaznaczone jest, że „operatorzy posiadają inne taryfy, oferty i promocje”.
Tymczasem T-Mobile na początku maja wprowadził promocję, w której każdy użytkownik oferty T-Mobile na Kartę, Internet na Kartę oraz Mix po doładowaniu za minimum 25 zł dostaje darmowe 10 GB internetu do wykorzystania przez 30 dni. We wtorek poinformowano, że promocja została przedłużona do 14 czerwca.
W czwartek po południu T-Mobile poinformował, że zwrócił się z prośbą do Orange o „zaprzestanie rozpowszechniania informacji niepełnych i nierzetelnych, które mogą wprowadzić konsumentów w błąd”. Operator podkreśla, że o nowej promocji obszernie informuje m.in. na swojej stronie internetowej. - Jak Orange mógł tego nie zauważyć i pomylić się w obliczeniach? Jedynym wytłumaczeniem jest liczenie na łatwowierność klientów, którzy nie sprawdzą, jak w rzeczywistości wyglądają oferty operatorów - uważa firma.
- Już za moment wszyscy będziemy śledzili rozgrywki piłkarskie Euro2016 i wspierali głośnym dopingiem naszą reprezentację oraz naszego snajpera z numerem 9. Dlatego, pozostając w piłkarskiej nomenklaturze, rynkowa czerwona kartka należy się Orange za ostatnią reklamę porównawczą. Niestety Ci, co to liczyli, orłami z matematyki nie są - podkreślił T-Mobile.
Wcześniej firma zamieściła krótki klip z Robertem Lewandowskim, reklamującym ją w ub.r. - Pomarańczowych zjadamy na śniadanie. Zawsze i wszędzie. Więcej już niebawem! - czytamy w podpisie pod filmikiem.
Co na to Orange Polska? - Na razie mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy pismo w tej sprawie od T-Mobile i je analizujemy - poinformował Wirtualnemedia.pl Wojciech Jabczyński, rzecznik pomarańczowego telekomu.
Z kolei Play poinformował w czwartek, że wprowadza nową promocję w Formule Unlimited na Kartę. Oferta obejmuje nielimitowane połączenia i SMS-y do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych oraz 6 GB pakietu internetowego na 30 dni po doładowaniu za 25 zł.
Rzecznik Play Marcin Gruszka w opublikowanym filmiku stwierdził, że jego sieć lubi ostrą rywalizację, a teraz postanowiła przygwiazdorzyć ofertą. - PS do Wojtka z Orange: chyba czas zmienić reklamy - dodał.
- Skoro mamy lepszą ofertę, to kampania Orange na Kartę staje się nieprawdziwa i spodziewamy się, że zostanie szybko zakończona. W internecie reklamy można wyłączyć dosłownie dzisiaj, ale rozumiemy też, że w mediach tradycyjnych potrwa to trochę dłużej - mówi Gruszka portalowi Wirtualnemedia.pl. Dodaje, że operator Play nie zwrócił się oficjalnie do Orange Polska z prośbą o wstrzymanie kampanii. - Nie zakładamy złych intencji po stronie Orange, mogli jeszcze nie zauważyć naszej oferty. Zakładamy natomiast, że postąpią rozsądnie - stwierdza rzecznik Play.
Mała zajawka tego, o czym będziemy mówić dziś kilka minut po 20:00 na https://t.co/JlLobQPRHr :-) pic.twitter.com/OPJlTxbay6
— Marcin Gruszka (@RzecznikPlay) 12 maja 2016
Wieczorem Marcin Gruszka razem z Janem Czaprackim, menedżerem oferty prepaidowej, na wideoczacie przeanalizowali reklamę Orange na Kartę, podkreślając, że oferta tej taryfy dla osób przenoszących numer z ofertami konkurentów dla wszystkich klientów. Zwrócili uwagę, że procedura przeniesienia numeru, żeby skorzystać z nowej oferty Play, jest dużo prostsza niż w Orange na Kartę, ponadto ta oferta jest tańsza od konkurencyjnych ofert prepaidowych.
Do reklam Orange na Kartę nie odniósł się jeszcze operator Plusa. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, firma analizuje kampanię pod względem rzetelności i zastanawia się nad możliwymi działaniami.
Poprzednio telekomy spierały się o reklamy porównawcze dwa lata temu. Wtedy Polkomtel zarzucił kampanii promującej Neostradę, że zawiera nierzetelne porównanie z ofertą Plusa (w spocie promujące Plusa bliźniaczki przyszły po internet do Serca i Rozumu, bohaterów wielu reklam Orange). W odpowiedzi Plus w swoich kolejnych spotach zażartował z animowanych brand heroes pomarańczowej sieci: w jednym bliźniaczki stwierdziły, że nie rozmawiają z zabawkami, a w innym wyrzuciły pluszaki, żeby grać na konsoli PlayStation 4, dostępnej w promocji Plusa.
Dołącz do dyskusji: T-Mobile chce wstrzymania reklam porównawczych Orange na Kartę, Play odpowiada promocją (wideo)
...do reklam Plusa z celebrytami, Play z powiedzeniem "Brawo ja" i T-Mobile z Tomaszem Kotem...
a powinno być
...do reklam Play z celebrytami, Plusa z powiedzeniem "Brawo ja" i T-Mobile z Tomaszem Kotem.