Ponad połowa oprogramowania komputerowego w Polsce jest nielegalna
54 proc. programów komputerowych używanych w 2009 roku w Polsce pochodziło z nielegalnych źródeł – wynika z badania organizacji BSA. Tylko w czterech krajach Unii Europejskiej poziom piractwa komputerowego jest wyższy niż u nas.
W ubiegłym roku w Polsce 54 proc. używanych programów komputerowych pochodziło z nielegalnych źródeł. Oznacza to co prawda spadek o 2 proc. w porównaniu z 2008 rokiem, ale to nadal o wiele wyższy wskaźnik niż odsetek pirackich aplikacji w Europie Zachodniej i ogólnie na świecie. Wartość nielegalnego oprogramowania, z którego korzystano w 2009 roku w Polsce, wynosi 506 mln dolarów.
Pod względem poziomu piractwa komputerowego Polska jest w niechlubnej czołówce wśród krajów Unii Europejskiej. Tylko w Bułgarii, Rumunii, Grecji i na Łotwie większy odsetek programów pochodzi z nielegalnych źródeł. Natomiast najmniej pirackich aplikacji działa w tych państwach UE, w których stopa życiowa jest na najwyższym poziomie. Z kolei na całym świecie najniższy wskaźnik piractwa komputerowego jest w USA, ale z powodu wielkości branży IT w tym kraju i tak nielegalne oprogramowanie ma w skali globalnej największą wartość (więcej).
Badanie popularności nielegalnego oprogramowanie komputerowego zostało przeprowadzone przez firmę IDC na zlecenie organizacji Business Software Alliance. Objęło ono wszelkie oprogramowanie – systemy operacyjne, bazy danych, pakiety bezpieczeństw, aplikacje użytkowe, programy darmowe i open source – instalowane na komputerach osobistych, w tym laptopach, netbookach i innych urządzeniach przenośnych, w ponad 60 krajach na całym świecie.
Dołącz do dyskusji: Ponad połowa oprogramowania komputerowego w Polsce jest nielegalna