Nadawcy o podpisaniu umowy KRRiT z Instytutem Łączności: Oczekiwaliśmy takiego kroku
Instytut Łączności Państwowy Instytut Badawczy przeprowadzi prace badawczo-rozwojowe, dotyczące jednoźródłowych badań mediów. Wartość podpisanej z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji opiewa na 93 miliony złotych. - Od dłuższego czasu oczekiwaliśmy takiego kroku komentują nadawcy, zrzeszeni w ramach MultMOC-a.
Instytut od tego dnia formalnie zaczął pracę polegającą m.in. na prowadzeniu badania preferencji w zakresie konsumpcji mediów. Będzie się on opierać o model panelu telemetrycznego, który bazuje na blisko 2 tys. gospodarstw domowych.
W ramach umowy ma on też przeprowadzić eksperymenty w zakresie badań skuteczności metod rekrutacji i utrzymania panelu; nowych typów urządzeń telemetrycznych dostępnych na rynku; możliwości automatyzacji pomiaru konsumpcji treści dostępnych w sieciach IP; ma szukać rozwiązań, które zwiększą efektywność rekrutacji; dotyczą możliwości integracji danych z różnych typów paneli badawczych oraz możliwości automatyzacji monitoringu treści audycji. Wartość podpisanej umowy wynosi 93 miliony złotych.
- Harmonogram jest napięty, ale realny. Dużo zależy też od zachowania strony rynkowej tj. jak aktywnie włączy się w uzgodnienia poszczególnych elementów badań - mówi nam Michał Wigurski, szef projektu Telemetria Polska.
Co de facto oznacza podpisanie umowy? Instytut Łączności będzie prowadził badania jednoźródłowe do momentu osiągnięcia pełnego porozumienia z rynkiem.
- Głównym celem umowy jest budowa prototypu pomiaru oraz prowadzenie badań konsumpcji mediów (jednoźródłowy pomiar mediów: radio, TV, internet na panelu badawczym obejmującym 2 tysiące gospodarstw domowych. Rozpoczęcie pomiaru poprzedzone będzie dodatkowymi eksperymentami badawczymi, które mają pomóc w ustaleniu ostatecznego kształtu pomiaru na prototypie. Warunki eksperymentów będą szeroko konsultowane w ramach rad metodologicznych przy przewodniczącym KRRiT - tłumaczy nam Michał Wigurski.
Dodaje, że po uruchomieniu prototypu pomiaru oraz uzgodnieniu z rynkiem zasad realizacji i nadzoru nad pomiarem, panel będzie rozbudowywany do 10 tys. gospodarstw domowych.
Nadawcy: oczekiwaliśmy takiego kroku, badania kosztują ok. 60 mln zł rocznie
Spytaliśmy nadawców internetowych, radiowych oraz telewizyjnych o ich stanowisko w tej sprawie. W imieniu nieoficjalnego zrzeszenia - MultiMOC-a (Media Owners Committee) odpowiedział nam Paweł Laskowski, szef PBI. - Od dłuższego czasu oczekiwaliśmy takiego kroku. KRRiT już wcześniej zapowiadała, że planuje przekazać całość lub część projektu do Instytutu Łączności lub NASK. Zakładamy, że wniesie to do projektu badania jednoźródłowego nową dynamikę. Niestety nie są nam bliżej znane szczegółowe założenia tej umowy i współpracy, ani bieżący stan projektu. Ze swojej strony kończymy prace nad wspólnymi oczekiwaniami nadawców wobec przyszłego badania. Konsultujemy je także ze reklamodawcami – mamy uzasadnione nadzieje, że nasz tzw. złoty standard przedstawimy jako wspólny projekt. Niezwłocznie po jego zatwierdzeniu przedstawimy go Krajowej Radzie i sądzimy, że będzie to kolejny, podobnie ważny krok - podkreślił Paweł Laskowski.
Jednocześnie zaznacza, że według wcześniejszych deklaracji panel KRRiT miał mieć 10 tys. gospodarstw domowych, dlatego nadawcy zakładają, że jest to tylko etap w budowie finalnego badania.
Na pytanie czy kwota przeznaczona na badania dla Instytutu Łączności jest wystarczająca odpowiada: - Nie znamy umowy, więc trudno ocenić jakiego zakresu prac i okresy dotyczy ta kwota. Z naszych szacunków wynika, że obecne badania wszystkich mediów kosztują w Polsce ok. 60 mln złotych rocznie. Nie uwzględnia to kosztów badań post-buy w zakresie reklamy ani kosztu zakupu narzędzi - mówi nam Laskowski.
IAA: wszystkie działania, które przybliżają do badania - pozytywne
Swoje stanowisko przedstawiło nam także IAA Polska. Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy: - Wszystkie działania, które przybliżają nas do realizacji nowego standardu badań mediów, są pozytywne. O ile wiemy umowa z Instytutem Łączności obejmuje m.in. eksperymenty nowych urządzeń telemetrycznych. Ich wyniki mogą dostarczyć wiedzy np. o tym, jakie oczekiwania dotyczące technologii jesteśmy w tej chwili w stanie zrealizować, więc mogą być pomocne w skonstruowaniu finalnego briefu na badanie. Wszystko zależy tu jednak od konkretnych danych przedstawionych w raportach i ich udostępnienia przez regulatora. Dopiero na ich podstawie będzie można ocenić kwestie szczegółowe - komentuje Jerzy Hołub z Mastercard, członek Komitetu Sterującego Koalicji "Marketerzy dla Lepszych Badań"
- Zapowiedzieliśmy także rozpoczęcie budowy prototypu pomiaru na bazie blisko 2 tys. gospodarstw domowych. Dzięki zawartej właśnie umowie z Instytutem Łączności uruchomienie nowoczesnego pomiaru znacząco przyspieszyło i teraz kolej na rynek - podkreślał Michał Wigurski, szef projektu Telemetria Polska.
W Polsce jest kilka firm badających rynek mediów. Oprócz Gemiusa, który tworzy raporty dotyczące internetu, wyniki radia są dostępne w ramach Kantar, a rynek telewizyjny monitoruje firma Nielsen.
Krótszy czas oglądania telewizji w 2018 roku
W 2018 roku liderem oglądalności wśród wszystkich widzów był Polsat, a w grupie komercyjnej TVN. Wśród głównych stacji wzrosty odnotowały TVP1 i TVP2, ale najwięcej zyskały TVP Sport, Super Polsat i TTV. Skrócił się średni czas oglądania telewizji, choć zwiększyły się wydatki reklamowe.
W 2018 roku średni dzienny zasięg radia wyniósł 72,4 proc., a tygodniowy - 91,9 proc. Z kolei średni dobowy czas słuchania wyniósł 272 minuty. Najchętniej słuchaną stacją niezmiennie było RMF FM, a sieć Eska wyprzedziła Jedynkę.
Wyniki mediów publicznych w 2018 roku
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. W ub.r. zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
W 2018 r. Polskie Radio osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec ub.r. nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem. W br. planuje 62,05 mln zł straty.
W ub.r. Polska Agencja Prasowa zanotowała wzrost skonsolidowanych przychodów sprzedażowych o 4 proc. do 52,56 mln zł oraz 3,65 mln zł straty netto (wobec 2,04 mln zł straty rok wcześniej). Zmalały przychody ze sprzedaży serwisów ogólnoinformacyjnych i ekonomicznych oraz Centrum Prasowego, a wzrosły z PAP Foto, obsługi medialnej i wynajmu. Na koniec ub.r. firma zatrudniała 401 osób.
Wyniki głównych mediów komercyjnych w 2018 roku
W ub.r. grupa kapitałowa Cyfrowy Polsat zanotowała 10,69 mld zł przychodów sprzedażowych i 816,1 mln zł zysku netto. Liczba abonentów firmy zmalała o 1,2 proc., natomiast liczba sprzedanych im usług jednostkowych wzrosła o 2,3 proc.
W ub.r. TVN osiągnął wzrost wpływów sprzedażowych o 8,6 proc. do 1,97 mld zł, a przychody z emisji reklam zwiększyły się o 9,7 proc. do 1,42 mld zł. Nadawca zanotował 157,5 mln zł straty netto, głównie wskutek 394,7 mln zł odpisu dot. wartości udziałów w platformie nc+. Na koniec roku zatrudniał 1 514 pracowników.
W ub.r. Grupa RMF zanotowała wzrost skonsolidowanych przychodów sprzedażowych o 7,8 proc. do 288,22 mln zł oraz 147,16 mln zł zysku netto (wobec 133,29 mln zł rok wcześniej). Firma zatrudniała 292 pracowników.
W ub.r. grupa kapitałowa Eurozet (należą do niej m.in. rozgłośnie Radio ZET, Radio ZET Chilli, Meloradio, Radio Plus i Antyradio) zanotowała wzrost wpływów sprzedażowych o 3,5 proc. do 197,47 mln zł oraz 26,8 mln zł zysku netto. W przypadku samej spółki Eurozet wpływy i zysk nieco zmalały.
Spółka Radio Eska, która jest nadawcą 42 rozgłośni radiowych pod tą nazwą zamknęła 2018 rok przychodami netto w kwocie 32,33 mln zł i zyskiem netto w wysokości 8,51 mln zł. Spadły wpływy ze sprzedaży reklam, ale udało się to zrekompensować wpływami ze sprzedaży praw autorskich.
Dołącz do dyskusji: Nadawcy o podpisaniu umowy KRRiT z Instytutem Łączności: Oczekiwaliśmy takiego kroku
Przy 5-10 zł refundacji miesięcznego abonentu telefonicznego dla użytkownika przystępującego do panelu w zarezerwowanym budżecie na telemetrię (60 mln. zł rocznie / 5 mln. mies.) możliwe byłoby stworzenie grupy referencyjnej na poziomie 250-500 tys. punktów (vs. obecne 2,5 tys.) i to w wariancie, w którym połowa środków przeznaczona jest na przetworzenie danych i utrzymanie systemu. Zapewne już 100 tys. punktów wystarczyłoby z nadmiarem bez jakiegokolwiek ryzyka manipulacji danymi jak dzisiaj (gdzie wpływ na 50-100 skrzynek telemetrycznych przekłada się dziesiątki milionów wpływów generowanych z reklamy).