Netflix ujawnił plakat „Pana Samochodzika i templariuszy”, w sieci dostępny jest już zwiastun
„Pan Samochodzik i templariusze” to zapowiedziany przez Netfliksa film na podstawie książki Zbigniewa Nienackiego o tym samym tytule. Będzie to współczesna adaptacja powieści, która na początku lat 70. doczekała się ekranizacji w formie 5-odcinkowego serialu.
Wówczas w roli głównej wystąpił Stanisław Mikulski. Serial emitowany był w 1972 roku w TVP1. Realizowany przez Netflix, film „Pan Samochodzik i templariusze” wyreżyserował Antoni Nykowski, a scenariusz napisał Bartosz Sztybor. Za produkcję wykonawczą odpowiada Orphan Studio.
Fabuła filmu
Znany historyk sztuki, łowca skarbów oraz właściciel niezwykłego samochodu wpada na trop skarbu templariuszy, który jest kluczem do wielkiej mocy, mogącej zachwiać równowagą dobra i zła na świecie. Wspierany przez zaprzyjaźnionych harcerzy, Pan Samochodzik rozpoczyna wielki wyścig z czasem i wrogą organizacją, którego stawką jest dziedzictwo rycerskich zakonów - czytamy w opisie produkcji. W główną rolę wcielił się Mateusz Janicki, poza nim w filmie zagrali Piotr Sega, Kalina Kowalczuk i Olgierd Blecharz.
Plakat i zwiastun
Netflix opublikował plakat promujący film Antoniego Nykowskiego opowiadający uwspółcześniona wersję losów Pana Samochodzika. Tymczasem serwis znienacka.com.pl zajmujący się promowaniem literatury Zbigniewa Nienackiego, udostępnił zwiastun filmu. W tym momencie wciąż nie jest znana oficjalna data premiery filmu.
„Pan Samochodzik i Templariusze” już do nas jedzie. W roli głównej Mateusz Janicki. pic.twitter.com/JiYMlp7yDa
— Netflix Polska (@NetflixPL) May 18, 2023
Samochód Pana Samochodzika
Wcześniej kontrowersje wzbudził pojazd Pana Samochodzika, którym będzie poruszał się w filmie Netfliksa. Dziennikarz motoryzacyjny Michał Domański w marcu przypomniał, że „samoróbka” stworzona przez Pana Samochodzika opierała się na Ferrari 410 Superamerica. Tymczasem w nowym filmie Netfliksa oglądać będziemy Dużego Fiata (Fiat 125p) przerobionego na terenówkę co zdaniem eksperta nie przypomina pojazdu z kultowej książki Zbigniewa Nienackiego.
Dziennikarz Tymon Grabowski także wskazywał na różnice między literackim pierwowzorem a Fiatem 125p z frontem od Ursusa C-330, który pokazał Netflix. Grabowski nie wyklucza, że akcja filmu została przeniesiona do czasów współczesnych, co mogło wpłynąć na decyzje platformy o tym, jaki pojazd dla bohatera zbudować. Internauci są podzieleni w kwestii tego, czy taki pojazd zgodny jest z duchem powieści Nienackiego, czy stoi w sprzeczności do koncepcji autora.
#PanSamochodzik i templariusze by Netflix. Jest ZWIASTUN! I jak wam się podoba?:) pic.twitter.com/qyISLZq4q6
— ZNienacka.com.pl (@ZnienackaP) May 18, 2023
Netflix ma globalnie 230 mln subskrybentów
Netflix nie podaje, ilu użytkowników ma w Polsce. Z danych Mediapanel wynika, że platforma, jako strona www oraz aplikacja na urządzenia mobilne i smart tv, przyciągnęła 12,92 mln polskich internautów, z których każdy spędził tam średnio 7 godzin, 10 minut i 47 sekund. Zasięg platformy wyniósł 43,55 proc.
W IV kwartale 2022 r. liczba subskrybentów Netfliksa urosła o 7,66 mln do 230,75 mln. Natomiast wzrost przychodów wyhamował do 1,9 proc., a zysk netto skurczył się z 607 do 55 mln dolarów. Współzałożyciel platformy Reed Hastings z funkcji jednego z szefów platformy przeszedł do jej rady dyrektorów.
Dołącz do dyskusji: Netflix ujawnił plakat „Pana Samochodzika i templariuszy”, w sieci dostępny jest już zwiastun
Tym niemniej i tak na plus jest to, iż Netflix kręci w Polsce tyle produkcji. Jestem ciekaw efektu końcowego. Zagraniczne serwisy albo rezygnują z lokalnych treści oryginalnych (przypadek HBO Max) lub w ogóle ich nie robią (np. Disney+). Z kolei TVP (która powinna być głównym kandydatem do tego typu produkcji) woli dziś produkować same pseudopatriotyczne gnioty.