SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Anja Rubik promuje z Netflixem edukację seksualną w ramach "sexedPL Room"

Modelka Anja Rubik rusza z kolejną odsłoną swojego projektu edukacji seksualnej #sexedPL. W sieci pojawił się właśnie pierwszy odcinek sześcioczęściowego cyklu rozmów "sexedPL Room", w którego produkcję zaangażował się Netflix. Gośćmi programu będą m.in. blogerka modowa Julia Kuczyńska - Maffashion czy model Jakub Kosel.

Na kanale YouTube #sexedPL pojawi się sześciu rozmów wyjaśniających ważne kwestie związane z intymnością. Anja Rubik w "sexedPL Room" porozmawia z zaproszonymi gośćmi o masturbacji, pornografii czy seksie oralnym.

Pierwsza rozmowa – o faktach i mitach związanych z masturbacją, jest już dostępna w sieci.

"#sexedPL Room" - gościnnie Maffashion, Jakub Kosel, Człowiek Warga

W każdym odcinku cyklu pojawią się eksperci i ekspertki z zakresu psychologii, seksuologii, aktywiści i aktywistki oraz goście specjalni: aktorka Aleksandra Domańska, model Jakob Kosel, youtuberzy Maciek Dąbrowski (Człowiek Warga) i Ajgor Ignacy oraz blogerka Julia Kuczyńska – Maffashion.

Poruszane tematy zostały przygotowane na podstawie pytań wysłanych przez społeczność zgromadzoną na wszystkich profilach społecznościowych #sexedPL.

Anja Rubik współpracuje z Netflixem

Tematyka odcinków „sexedpl Room” była inspirowana nowym serialem Netflixa “Sex Education”, który miał premierę 11 stycznia br. Fabuła skupia się na postaci Otisa, 16-letnie ucznia szkoły średniej, który razem z innymi uczniami zmaga się z problemami związanymi z odkrywaniem własnej seksualności. Jego matka Jean (grana przez Gillian Anderson) nie ma zahamowań, jeśli chodzi o mówienie o seksie i wszytskim, co się z nim wiąże. Serial pokazuje relacje matki z synem, a także trudne przyjaźnie młodych bohaterów.

Netflix został także koproducentem całego projektu „sexedpl Room” Anji Rubik. Za produkcję serii odpowiada Warsaw Production Team

#sexedPL - Anja Rubik o edukacji seksualnej

Pierwszą odsłoną zainicjowanej w październiku 2017 roku akcji #sexedPL był cykl krótkich filmów, w których znane publicznie osoby opowiadały o różnych aspektach życia seksualnego człowieka. W projekcie wzięli udział m.in. MOnika Brodka, Julia Kuczyńska - Maffashion, Maciej Stuhr czy Sebastian Fabjański.

Inicjatorka akcji, Anja Rubik, opowiadała wtedy: - Z powodu klimatu, który obecnie panuje w Polsce - brak edukacji seksualnej oraz konsekwentnie realizowany plan rządu, by ograniczyć dostęp do antykoncepcji - zdecydowałam stworzyć kampanię edukacyjną, na którą będą się składać 60-sekundowe filmiki, których tematem będzie edukacja seksualna.

Anja Rubik: zachęcamy do otwartych rozmów o seksualności

Jak przyznaje w rozmowie z portalem Wirtulanemedia.pl, Anja Rubik, Neflix sam zainteresował się jej projektem i wyszedł z propozycją współpracy. - Netflix znał bardzo dobrze działalność #sexedPL, a także był fanem całego ruchu. Dlatego skontaktował się ze mną by zrobić wspólny projekt dotyczący edukacji seksualnej. Jednocześnie niedawno wypuścił serial „Sex Education”. Chcieliśmy połączyć siły i zrobić „coś dobrego”, czyli zrealizować akcję, która ma pozytywny przekaz dla całego społeczeństwa - opowiada Anja Rubik. - Fakt, że w projekt zaangażował się Netflix pokazuje, że także duże platformy medialne dostrzegają potrzebę przełamywania tabu i realizowania pewnej społecznej misji. Jestem bardzo szczęśliwa, że idea #sexedPL poszerza grono swoich przyjaciół i chętnych do wspólnego działania - ocenia modelka.

Nasz rozmówczyni zdradza też, że serial „Sex Education” osobiście spodobał jej się do tego stopnia, że postanowiła wykorzystać jego wątki w #sexedPL Room.

- W następnym etapie przygotowań do projektu obejrzałam serial „Sex Education”, w który przyznam, że się bardzo wkręciłam i zauważyłam że porusza on w zasadzie wszystkie najważniejsze zagadnienia życia seksualnego nastolatków, w tym m.in. seks hetero- i homo – seksualny, masturbację, problemy z orgazmem, STI, kompleksy i ich wpływ na życie seksualne, pierwszy raz, seks oralny, wysyłanie swoich nagich zdjęć, a także kwestię świadomej zgody - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Anja Rubik. - Stąd, wpadłam na pomysł by wybrać z fabuły „Sex Education” pewne wątki, które nie są wystarczająco zgłębione – nie dają odbiorcy jasnych, konkretnych odpowiedzi. Następnie w ramach #sexedPL Room, chciałam porozmawiać o nich z edukatorami i edukatorami oraz specjalnymi gośćmi. Zaproszenie do projektu osób znanych i bardzo lubianych miało na celu zachęcenie odbiorców do otwartej rozmowy o kwestiach dotyczących naszej seksualności - komentuje Rubik.

Dołącz do dyskusji: Anja Rubik promuje z Netflixem edukację seksualną w ramach "sexedPL Room"

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
inny punkt widzenia
Przekaz z tego filmiku jest ewidentnie skierowany w stronę lewicowo-liberalną. Da się odczuć jakoby ta forma sprawiania sobie przyjemności cielesnej była zachwalana przez prowadzących. To po co w ogóle uprawiać seks skoro można zaspokajać się bez końca? Jakie znaczenie ma w dzisiejszych czasach forma intymnego zbliżenia pomiędzy obiema osobami? Przecież to powinien być akt celebracji, ceremonii , odpowiedniego nastawienia się, a nie podchodzić do tych spraw jakby się miało zjeść hamburgera w mcdonalds. Wiadomo, żyjemy w dobie internetu, media też mają na sumieniu karmienie nas podtekstami i prowokacjami seksualnymi, zgadza się nie jedna osoba z nas widziała co nieco nieprzyzwoitego w TV, jakiegoś świerszczyka czy jeszcze coś, a także nie jedna osoba w naszym otoczeniu miała styczność z jakąś formą seksu, nie mówiąc już o masturbacji. Ja uważam, że nie warto jest się z tym wszystkim tak spieszyć i nie przejmować się opinią otoczenia typu 'dziewica', 'prawiczek'. Jeśli pewne rzeczy odkryjemy zbyt wcześnie, to obrzydnie nam spojrzenie na trwały związek, szlachetną miłość, niespaskudzoną, a każdy akt/formę seksu będziemy postrzegać jak coś normalnego, chleb powszedni, czyli będziemy patrzeć czysto konsumpcyjnie na naszą relację. A później dziwić się, że większość związków upada, a dlaczego? Bo ważniejsze są fantazje erotyczne, zwykła fizyczność kontaktu seksualnego, zrobienie sobie dobrze i tyle. Błąd wielki popełniają dziewczyny, które myślą, że jak pójdą z chłopakiem do łóżka to on jest później ich na zawsze i że może się jeszcze oświadczy - tak kretynko, oddaj swój największy skarb w postaci dziewictwa i rób z siebie padlinę wyszarpywaną z rąk do rąk, chłopak ma przyjemność, a ty po wszystkim zostaniesz z niczym, tylko zostaniesz wykorzystana i wzgardzona. Dla prawdziwego mężczyzny powodem do dumy powinno być to, że wchodzi w związek małżeński z kobietą, która jeszcze wcześniej nie robiła wiadomo czego, bo to jest tak jakby się szło do supermarketu i oglądało paczki czipsów, nikt nie weźmie takiej, która jest otwarta, analogicznie z dziewczynami - wiem to porównanie może być trochę krzywdzące, ale nie miałem innego. Naprawdę z tymi kwestiami warto się wstrzymać na dłuższą chwilę, bo zupełnie jest inne podejście. Absolutnie nie pochwalam żadnych form obcowania płciowego lub samodzielnego rękodzieła - to wszystko jest w stanie zrujnować nie jeden związek, jeśli naprawdę się szanujemy, naprawdę czujemy, że między nami zrodzi się piękne i zdrowe uczucie to powstrzymajmy się co nieco, żeby w zbyt szybkim czasie i za wcześnie nie doszło do nadmiernej eskalacji, bo to nie są wyścigi aby jak najszybciej skonsumować związek, trzeba się nim umieć delektować, a nie opychać jak łakomy cukierkami, można się przytulać, można pocałować w różne partie ciała( ale nie dół), chodząc na spacery czy do kina trzymać się za ręce, sympatycznie się do siebie uśmiechać. To wszystko jest właściwe, to wszystko jest zdrowe. Przestańmy natomiast traktować nasze ciała jak szwedzki stół, gdzie można sobie brać i wybierać co nam się żywnie podoba. Szanująca się dziewczyna na pewno powie chłopakowi "ty ty ty, nie za dużo sobie pozwalasz?", chociaż teraz to niekiedy dziewczyny są bardziej obyte w sferach seksualnych jak chłopaki, ale to wina różnych czasopism i mediów, że im zrobiły taką krzywdę. Budujmy między sobą relacje oparte na prawdziwej i szczerej przyjaźni, bo bez przyjaźni nie ma miłości. Trzeba przede wszystkim bardzo lubić siebie nawzajem i ufać sobie, jak to jest opanowane wtedy można rozwijać miłość, a w odpowiednim momencie sformalizować związek( tu trzeba wiedzieć, że w gorszej sytuacji jest facet, bo to on ryzykuje i podejmuje decyzję na całe życie, chyba, że chcemy związków jak mają celebryci - rozwody na rozwodach, wiecie czemu tak jest? Dlatego, że oni podchodzą do tych spraw właśnie czysto konsumpcyjnie, przelotne romanse, flirty, kokieteria - bawią się swoimi uczuciami, a później pisze jakiś magazyn, że nieszczęście, że związek się rozpadł, no to podałem pierwszą przyczynę, intrygi, spiski i plotkowanie/obgadywanie to coś co kobiety lubią robić, ale powinny absolutnie tego unikać, jeśli mają klasę, bo takim zachowaniem mogą komuś zrobić krzywdę czasem nawet nieświadomie. Inna kwestia upadków związków jest nieumiejętność chodzenia na kompromisy - i niestety tutaj jest coraz gorzej z kobietami one wymagają, one mają roszczenia i wszystko ma być po ich myśli, pomyślmy sobie co by było gdyby tak było w drugą stronę, jakby mężczyźni zaczęli wymagać od kobiet np. odnośnie dużych zarobków, odnośnie dobrego samochodu, ciekawej pracy itp. to co by było - "jak on może mi stawiać wymagania, jak śmiał" i zaraz teksty w stylu "świnia, cham, dupek" itp. To więc jak to jest? Tylko od płci męskiej trzeba wymagać a od płci żeńskiej nic? To faceci mają ciągle dawać, wnosić swój trud i zaangażowanie w związek, a kobiety nic? To coś jest nie tak z tym równouprawnieniem, coś to szwankuje.) Trochę za daleko poleciałem, ale zmierzając ku konkluzji należy budować zdrowe i dobre relacje między chłopakami a dziewczynami, bo ostatnimi czasy mocno się to porozjeżdżało, a za taki stan rzeczy niestety są odpowiedzialne czasopisma feministyczne, media społecznościowe( bardzo złą rolę odegrał Instagram zwłaszcza, wprawiając wiele dziewczyn/kobiet w kompleksy pokazując zdjęcia wygładzone i bez wad, pełne korekt i retuszy, a większość się nabrała i popadła we frustrację, dlaczego tak nie wygląda jak na zdjęciu), no i oczywiście to co mówiłem powyżej to szacunek dla siebie nawzajem, nie traktować się jak seks maszyny do sprawiania sobie przyjemności, poczekać nie spieszyć się z niczym, dozować przyjemności, stronić definitywnie od tych złych przyjemności( różne dziwne formy seksu niż klasyczny) a to co najlepsze zostawić sobie dopiero po ślubie, bo takiego prezentu nie wypada rozpakowywać za w czasu, niech wyobraźnia jeszcze popracuje.
odpowiedź
User
USG
Gadasz jak ksiądz, który nie może, inny punktowiczu. :) Gdyby Bóg chciał, żeby młodym się nie spieszyło, to by ich takimi stworzył. Gdyby Bóg chciał, żeby popęd był tylko w celu wygenerowania potomstwa, to by nas inaczej zorganizował. A jest jak jest i to jest dobre.

Inna sprawa, że ten program mi nie leży, bo kto to niby jest Ania Rubik i dlaczego ma być dla mnie autorytetem w dziedzinie seksualności.
odpowiedź