Agencja współpracująca z PFN chce pozwać Onet za nierzetelność. Stankiewicz: na wszystko są dokumenty, marzę o procesie
Przedstawicielka opisywanej przez Onet agencji White House Writers Group zagroziła portalowi procesem. Zażądała też przeprosin i usunięcia krytycznych tekstów o współpracy z Polską Fundacją Narodową. - Marzę o takim procesie, ale niestety nie zostanę pozwany - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Andrzej Stankiewicz, autor tych artykułów.
W Onecie zamieszczono w minionym tygodniu serię tekstów Andrzeja Stankiewicza o współpracy Polskiej Fundacji Narodowej z amerykańską agencją public relations White House Writers Group. Począwszy od 2017 roku PFN zapłaciła jej w sumie 5,5 mln dolarów (czyli ponad 20 mln zł) za promowanie Polski na międzynarodowym forum, głównie w mediach społecznościowych. Początkowo firma dostawała 45 tys. dolarów miesięcznie za promocję, teraz - dwa razy tyle, plus 135 tys. dolarów na początek. Do tego doszły zwroty rozmaitych wydatków, m.in. na podróże i jedzenie. W sprawozdaniach firma podawała, że uruchomiła i redaguje dla PFN serwis PolandPerspectives.org oraz powiązane z nią profile na Twitterze, Instagramie i YouTubie.
W momencie przygotowywania tekstów to pierwsze konto miało 6 tys. followersów, drugie - zaledwie 51, a trzecie - kilkunastu subskrybentów (zamieszczone tam materiały mają po kilka wyświetleń).
W sobotę przedstawicielka White House Writers Group, Anna Wellisz, przekazała Polskiej Agencji Prasowej oświadczenie w tej sprawie. Zażądała w nim od Onetu przeprosin i usunięcia ze strony wszystkich trzech tekstów Stankiewicza, grożąc przy tym podjęciem kroków prawnych w przypadku niespełnienia tych warunków. Stwierdziła też, że teksty Onetu zniesławiają nie tylko jej firmę i nią samą, ale także członków jej rodziny.
- Są one pełne fałszów, insynuacji, supozycji i bezpodstawnych twierdzeń posądzających o oszustwo finansowe. Onet.pl nie podjął próby kontaktu ani ze mną ani z firmą, w której pracuję. Nasi adwokaci podejmą stosowne kroki prawne - czytamy w oświadczeniu.
Wellisz zarzuca Onetowi „nieprawdę i naruszenie rzetelności”
Autorka oświadczenia przytacza przykłady: "Onet.pl fałszywie wskazuje, że prof. Marek Chodakiewicz był kluczową postacią przy podjęciu decyzji o podpisaniu kontraktu Polskiej Fundacji Narodowej z White House Writers Group. Jest to nieprawda. Onet.pl fałszywie twierdzi, że WHWG otrzymało 5,5 mln dolarów za swoje usługi. Prawdziwa kwota jest o 4 mln dolarów mniejsza. Jest to fakt dostępny publicznie. Nieprawdziwa jest informacja Onet.pl, że WHWG otrzymało miliony dolarów tytułem zwrotu poniesionych i nieuzasadnionych kosztów. Onet.pl nieprawdziwie twierdzi jakoby WHWG fałszywie przypisywało sobie organizację spotkań z amerykańskimi urzędnikami i liderami opinii publicznej. Jest to rażące naruszenie staranności i rzetelności dziennikarskiej - ocenia Anna Wellisz. Pisze też, że Andrzej Stankiewicz nie kontaktował się z nią przed opublikowaniem tekstów. - Z publikacji jasno wynika, że ustalenie prawdy nie było intencją Onet.pl. Ich jedynym celem było pokazanie zmanipulowanej opowieści z zamiarem zniesławienia mnie, mojego pracodawcy, mojej rodziny, co również wpływa na reputację naszego klienta - Polskiej Fundacji Narodowej".
Wellisz zastanawia się też, czy intencją Onetu jest rzeczywiście troska o polski interes narodowy. Przypomina też swojego ojca, działacza niepodległościowego - Witolda Chodakiewicza.
Stankiewicz: na wszystko mam dokumenty
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl autor tekstów, Andrzej Stankiewicz podkreśla: - Nie ufam, gdy ktoś ukrywając fakty powołuje się na miłość ojczyzny i swoich przodków. Gdyby pani Wellisz zastąpiła epitety pod moim adresem rzetelnymi faktami, rozmawiałoby się nam lepiej.
Stankiewicz zapewnia też, że dochował wszelkiej staranności, teksty oparł na faktach i dokumentach i nie boi się zapowiadanego procesu. - Ja wręcz marzę o tym procesie, ale niestety pani Wellisz nie pozwie nas. Musiałaby w sądzie pokazać dokumenty, a to nie byłoby jej na rękę - komentuje dziennikarz Onetu.
Według badania Gemius/PBI w sierpniu br. Onet.pl zanotował 16,35 mln realnych użytkowników i 1,4 mld odsłon. Natomiast strona główna portalu miała 10,94 mln odwiedzających, 440,92 mln odsłon oraz 61 minut i 4 sekundy przeciętnego czasu korzystania.
Dołącz do dyskusji: Agencja współpracująca z PFN chce pozwać Onet za nierzetelność. Stankiewicz: na wszystko są dokumenty, marzę o procesie