11 bit studios z 71,2 mln zł wpływów i 21,7 mln zł zysku. „Epidemia bez wpływu na naszą działalność”
Produkująca i dystrybuująca gry wideo firma 11 bit studios w ub.r. zanotowała spadek przychodów z 82,11 do 71,22 mln zł oraz zysku netto z 37,55 do 21,71 mln zł. - Epidemia COVID19 nie ma wpływu na naszą bieżącą działalność, płynność finansową czy przychody ze sprzedaży - zapewnia zarząd spółki.
Spadek przychodów sprzedażowych 11 bit studios jest związany z tym, że wiosną 2018 roku firma wprowadziła do sprzedaży dwie ważne gry: „Frostpunk” (24 kwietnia) i „Moonlighter” (29 maja), natomiast w ub.r. była tylko jedna duża premiera - „Children of Morta” 3 września w wersji na komputery, a w czwartym kwartale w wersjiach na konsole Xbox One, PS4 i Nintendo Switch.
- Bardzo solidne wyniki finansowe 11 bit studios S.A. w 2019 roku to efekt skutecznej monetyzacji całego, systematycznie rosnącego portfela naszych gier, zarówno własnych jak i z wydawnictwa 11 bit publishing. Mamy tu na myśli przede wszystkim „Frostpunka” i „Moonlightera”. Swój pozytywny wkład do wyników Spółki miały też gry: „This War of Mine”, choć od jej debiutu minęło już ponad pięć lat a także „Children of Morta”, czyli najnowszy tytuł z naszego wydawnictwa, który trafił do sprzedaży jesienią 2019 roku - komentuje zarząd firmy w sprawozdaniu finansowym.
- Mocno wierzymy, że dzięki zaplanowanym na kolejne okresy inicjatywom, m.in wydawaniu dodatków (w tym płatnych) do gier, ich premierom na kolejnych platformach sprzętowych czy w nowych wersjach językowych, wymienione produkcje jeszcze przez długi czas zapewniały nam będą solidne strumienie przychodów - dodaje.
Koszty operacyjne 11 bit studios wyniosły w ub.r. 47,81 mln zł, wobec 35,84 mln zł rok wcześniej. Przyczynił się do tego głównie wzrost nakładów na usługi obce z 16,51 do 26,39 mln zł oraz na amortyzację z 4,49 do 6,42 mln zł.
W efekcie zysk operacyjny firmy zmalał z 46,95 do 23,87 mln zł, a zysk netto - z 37,55 do 21,71 mln zł.
11 bit studios szykuje kolejne gry, zwiększy zatrudnienie
Firma pracuje obecnie nad trzema nowymi grami własnymi, w tym nad „Projektem 8”. - Znacznie przybliża nas to do realizacji głównego celu naszej średnioterminowej strategii, czyli premiery jednej własnej gry co 12-18 miesięcy. W przeszłości, nasze premiery dzieliły 3-4-letnie przerwy - przypomina zarząd spółki.
Zwraca też uwagę, że pion wydawniczy w ub.r. przyniósł już 40 proc. łącznych wpływów firmy. - W portfelu wydawniczym mamy obecnie trzy kolejne tytuły, z których jeden powstaje w naszym kraju. Budżet każdego z nich, a zatem i potencjał komercyjny, jest istotnie większy niż produkcji, które wypuściliśmy na rynek do tej pory. To bynajmniej nie zaspokaja naszych ambicji jeśli chodzi o rozwój wydawnictwa, które po sukcesach „Moonlightera” i „Children of Morta” mocno złapało wiatr w żagle i przymierza się do projektów, które jeszcze do niedawna wydawały się być całkowicie poza naszym zasięgiem - zapowiada kierownictwo 11 bit studios.
Spółka zamierza, tak samo jak w ub.r., mocno zwiększyć zatrudnienie i na koniec br. mieć 190-200 pracowników. - W naszym nowym, własnym biurze przy ul. Brzeskiej 2 w Warszawie, do którego przenieśliśmy się miesiąc temu, znajdą się miejsca pracy i ambitne zadania dla przeszło 300 osób. To najlepszy dowód, że 11 bit studios S.A. chce dalej dynamicznie rozwijać się i zwiększać swoją wartość dla akcjonariuszy - zapewnia zarząd.
Epidemia koronawirusa bez negatywnego wpływu
11 bit studios podkreśla, że epidemia koronawirusa nie wpłynie negatywnie na działalność firmy. Od 16 marca wszyscy jej pracownicy i współpracownicy, po dokonaniu niezbędnych zmian w infrastrukturze sieciowej i oprogramowaniu, mogą pracować ze swoich domów.
- Stosownie do tego wprowadzone też zostały zmiany w zarządzaniu Spółką, w tym przede wszystkim w obszarze nadzoru i kontroli oraz egzekwowania wykonywania obowiązków zawodowych przez załogę. Na dzień sprawozdawczy, funkcjonowanie 11 bit studios S.A. we wszystkich kluczowych obszarach, w tym produkcji gier, odbywa się bez żadnych zakłóceń - zapewniono w sprawozdaniu firmy.
Dodano, że z danych sprzedażowych za ostatnie tygodnie wynika, że epidemia nie ma żadnego negatywnego przełożenia na sprzedaż - zarówno gier własnych spółki, jak i wydawanych przez nią tytułów innych deweloperów.
- Podobnie, epidemia koronawirusa COVID-19, z racji na posiadane zasoby pieniężne, wielokrotnie przekraczające wartość zobowiązań oraz planowane nakłady inwestycyjne, nie ma stanowi żadnego zagrożenia dla płynności Spółki w perspektywie najbliższych 12 miesięcy - podkreślono w raporcie 11 bit studios.
11 bit studios jest notowana od 9 lat na warszawskiej giełdzie. Głównymi akcjonariuszami spółki są TFI Aviva Investors Poland (ma 8,23 proc. kapitału), jej prezes Grzegorz Miechowski (6,95 proc.) i TFI NN Investment Partners (6,19 proc.).
W środę na koniec sesji za akcję 11 bit studios płacono 363 zł, przy takim kursie kapitalizacja firmy wynosi 831,4 mln zł. Przez ostatni miesiąc kurs spółki zmalał o 18,8 proc., indeks WIG stracił w tym czasie 27,1 proc.
Dołącz do dyskusji: 11 bit studios z 71,2 mln zł wpływów i 21,7 mln zł zysku. „Epidemia bez wpływu na naszą działalność”