Zwolniony z „Gazety Wyborczej” Jerzy Wójcik, twierdzi, że jeden z byłych członków zarządu Agory usiłował wpływać na niezależność redakcji, m.in. krytykując wpieranie strajkujących kobiet i protestujących nauczycieli. To miało stać za konfliktem, który w konsekwencji skończył się wyrzuceniem go z pracy. Agora zaprzecza, by niezależność redakcyjna "GW" była zagrożona. To jeden z wątków rozpoczynającego się w poniedziałek przed sądem pracy procesu, w którym Wójcik domaga się cofnięcia dyscyplinarnego zwolnienia.