Ostatecznie zapisy tzw. ustawy krajobrazowej są niespójne, rażąco wybiórcze i nie gwarantują poprawy wyglądu naszych miast. Konsekwencje ustawy poniesie tylko legalna systemowa reklama zewnętrzna, a niezagrożony pozostanie chaos szyldów, tablic informacyjnych, banerów na płotach czy wielkoformatowych płacht na elewacjach - ocenia Andrzej Grudziński, pełnomocnik zarządu Cityboard Media.