- Jeżeli zostaniemy przy przestarzałej definicji kreatywności: kreacja = reklama, to pewnie można powiedzieć, że Cannes Lions jest maszynką do robienia pieniędzy. Bo liczba kategorii jest absurdalna i nie jest uzasadniona żadnymi względami merytorycznymi. Dla mnie jest zawsze celebracją geniuszu i odwagi, bo są tam ludzie, którzy kształtują nową wizję świata - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Julia Izmałkowa, psycholog, CEO Izmałkowa.