W I półroczu konsumpcja paliw była o 5 proc. większa niż przed rokiem – wynika ze wstępnych szacunków Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Wzrost to zasługa przede wszystkim większego importu niezależnych operatorów, wśród których niektórzy działają z pominięciem prawa, oferując niższe ceny. Mimo coraz ostrzejszych regulacji prawnych i niższych niż przed rokiem cen paliw firmy działające w szarej strefie mają się dobrze.

Cena benzyny bezołowiowej 95 na stacjach przekroczyła barierę 5 zł za litr. Jednak i tak ceny paliw są na poziomie o 50-60 groszy niższym niż przed rokiem. Eksperci oceniają, że w ciągu kolejnych dwóch tygodni rozpocznie się cykl obniżek. Jeżeli na świecie nie wydarzy się nic spektakularnie złego, to pod koniec roku ceny 95 Pb i oleju napędowego powinny być o 15-17 proc. niższe niż w 2014 roku.

Na stacjach benzynowych w dalszym ciągu obniżki. Głównym powodem są zniżkujące notowania ropy naftowej na światowych rynkach – baryłka jest już prawie dwa razy tańsza niż przed rokiem. Sytuacja wynika głównie z nadpodaży surowca na świecie i braku ograniczenia produkcji przez kraje OPEC. Z drugiej strony spada zapotrzebowanie na ropę, m.in. w Stanach Zjednoczonych. W konsekwencji w Polsce ceny paliw od lipca spadły już o 60-70 groszy, a dalsze obniżki są prawie pewne.

W najbliższych miesiącach ceny ropy Brent powinny utrzymać się w okolicach 100 dolarów za baryłkę, do czego dążyć będą jej najwięksi eksporterzy. Będą prawdopodobnie w tym celu ograniczać wydobycie, bo sytuacja geopolityczna nie powoduje wzrostu cen, a na rynku jest coraz więcej surowca, zaś popyt na niego słabnie. Z tego powodu mimo drogiego dolara spadki cen powinny być też widoczne na stacjach benzynowych w Polsce.

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego szacuje, że tegoroczne ceny detaliczne paliw będą utrzymywać się na podobnym poziomie co w ubiegłym roku. Oznacza to, że za litr benzyny Pb95 i oleju napędowego będziemy płacić w 2014 roku średnio 5,50 zł. Najkorzystniejszy dla kierowców ma być I kwartał, bo cena paliwa powinna być w tym czasie jeszcze niższa od średniej prognozowanej na cały rok.

Detaliczne ceny paliw mogą pójść ostro do góry. Jeśli politykom uda się wprowadzić kontrowersyjny zapis o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, ich właściciele, by zrekompensować powstałe straty będą musieli podnieść marże na paliwa. Dzisiaj jest ona na tyle nieduża, że ceny benzyny w Polsce są najniższe w całej Unii Europejskiej.

Spada sprzedaż paliw płynnych w Polsce. W pierwszym półroczu 2013 roku rynek oleju napędowego, benzyny i autogazu skurczył się o 6 proc. Fatalny dla branży okazał się przede wszystkim okres od stycznia do marca. W drugim kwartale nastąpiło delikatne odbicie. – Takie wyniki spowodowane są między innymi szarą strefą – tłumaczy Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Firma Shell zmienia wygląd kolejnych stacji benzynowych, przejętych niedawno od Neste Polska. Dwie już działają pod marką nowego właściciela, kolejne będą zmieniane w następnych miesiącach. Inne będzie nie tylko logo, ale i model funkcjonowania placówek. Nie będą to jak dotąd stacje samoobsługowe, ale obiekty ze sklepami i pełną obsługą pracowniczą. Przedstawiciele koncernu zapewniają, że pracę na stacjach znajdzie w sumie ok. 1000 osób.

Przy normalnym użytkowaniu samochodu hybrydowego w ciągu 4-5 lat zwraca się koszt jego zakupu w porównaniu z autem o napędzie spalinowym – wynika z raportu przygotowanego przez amerykański portal TrueCar.com dla "New York Timesa". Badania dotyczyły rynku amerykańskiego, więc ze względu na droższe paliwo, w Polsce nastąpić może to jeszcze szybciej. Tym bardziej, że ceny aut hybrydowych spadają. To oznacza, że takie samochody są obecnie najtańszym w eksploatacji typem pojazdów, zwłaszcza w jeździe miejskiej.

Nie będzie podwyżek cen paliw. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie powinny się one utrzymywać na tym samym poziomie, co pod koniec zeszłego roku. Jeśli te prognozy się potwierdzą, będzie to pierwszy rok od czterech lat, kiedy tendencja wzrostowa wyhamuje.

Średnie ceny benzyny w kraju nie powinny w najbliższym miesiącu przekroczyć poziomu 6 zł/l, biorąc pod uwagę wyhamowanie zwyżek cen na rynku hurtowym. Nadal na niskim poziomie kilku groszy w przypadku benzyny pozostają marże detaliczne, oceniają analitycy Biura Maklerskiego Reflex w komentarzu tygodniowym.

5,4 proc. próbek benzyny i oleju napędowego skontrolowanych przez Inspekcję Handlową w 2011 roku nie spełniało norm jakościowych - rok wcześniej było to blisko 4,19 proc. Poprawiły się wyniki gazu LPG i biopaliw.

Na krajowych stacjach paliw kolejny tydzień z rzędu obserwujemy symboliczny spadek cen - o ok. 1 grosz w przypadku benzyny Pb95.

Nadchodzacy tydzień na stacjach przyniesie prawdopodobnie dalsze korekty cen, z tym, że w przypadku benzyn mogą być to jedynie korekty w górę średnio do 2 groszy na litrze, oceniają analitycy Biura Maklerskiego Reflex w raporcie tygodniowym. Ich zdaniem podwyżki cen benzyn w hurcie z tego tygodnia częściowo zostaną skompensowane z obniżkami w ubiegłego tygodnia, które nie przełożyły się na spadek cen na stacjach.

Umocnienie się wartości waluty amerykańskiej przełożyło się na podwyżki cen paliw na poziomie hurtowym co przekreśla szanse na obniżki cen w najbliższym tygodniu na stacjach. W najbliższym tygodniu należy liczyć się z powrotem podwyżek na stacjach cen benzyny i oleju napędowego o ok. 7-10 gr/l, wynika z komentarza tygodniowego Biura Maklerskiego Reflex.

Wzrost hurtowych cen paliw w ciągu ostatnich dwóch tygodni nie daje podstaw do długotrwałej poprawy sytuacji na rynku detalicznym. Nie można wykluczyć ponownych podwyżek cen benzyny i oleju napędowego na stacjach, do 5 gr/l w najbliższym tygodniu, wynika z komentarza tygodniowego Biura Maklerskiego Reflex.

W mijającym tygodniu diesel podrożał średnio o 6 groszy na litrze, natomiast ceny benzyny spadły 1 grosz na litrze, a w kolejnym tygodniu raczej nie można liczyć na obniżki cen. Ceny mogą oscylować wokół obecnych średnich poziomów, ale kolejne podwyżki są tylko kwestią czasu, wynika z komentarza tygodniowego Biura Maklerskiego Reflex.

Średni poziom cen benzyn i oleju napędowego wykazuje wyraźny wzrost cen w ujęciu tydzień do tygodnia. Za litr benzyny bezołowiowej Eurosuper 95 płacimy średnio 4,61 zł, natomiast diesel kosztuje średnio 4,19 zł/l, co oznacza podwyżki odpowiednio o 5 i 6 groszy na litrze, wynika z komentarza tygodniowego Biura Maklerskiego Reflex.

Na najbliższe dni ceny paliw będą rosły. Zarówno ceny benzyny jak i oleju napędowego są wyższe o około 5 - 10 groszy na litrze niż przed tygodniem, wynika z komentarza tygodniowego Biura Maklerskiego Reflex.

Pod koniec lutego ceny paliw na stacjach benzynowych mogą wzrosnąć o kilka gorszy na litrze, wynika z raportu tygodniowego Biura Maklerskiego Reflex. Ryzyko podwyżek zwiększy się jeśli ceny ropy na rynku światowym będą nadal rosnąć - a złoty się osłabiać.