Od 12 proc. do 100 proc. billboardów, szyldów, banerów czy plakatów skontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli na ulicach Gdańska, Wrocławia, Łodzi, Poznania i Opola umieszczono bez zgody i wiedzy lokalnych władz. To oznacza, że nadzór nad gospodarowaniem powierzchnią reklamową nie był skuteczny, a do miejskich kas nie wpływały należne opłaty.