SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

W Polsce powstają zagraniczne edycje „The Wall” i „All together now”

W Polsce realizowane są zagraniczne edycje programów „The Wall” i „All together now” - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - Zajmujemy się całą realizacją, organizacją produkcji, widownią i tłumaczeniami - mówi nam Ryszard Sibilski, prezes Endemol Shine Polska.

Dołącz do dyskusji: W Polsce powstają zagraniczne edycje „The Wall” i „All together now”

21 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tntrnyrm
Czy ktoś jest dobrym fachowcem, czy nie widać po zespole, który się tworzy i którym się zarządza. Bardzo z tym słabo.
odpowiedź
User
mon
NUDA.... Telewizja w Polsce ostatnio robi programy i seriale wyłącznie dla emerytów i dla mało wymagającego widza. Żeby obejrzeć coś ambitniejszego muszę mieć wykupiony pakiet na platformie w internecie. Dla mnie jest bez sensu posiadać tradycyjny odbiornik telewizyjny i jeszcze płacić abonament za coś czego nie oglądam i do mnie nie trafia czyli nędzne teleturnieje, idiotyczne seriale i paradokumenty, żenujące showy które niby mają sprawować funkcję rozrywki. Do tego reklamy z medykamentami na choroby, które niby posiadam i muszę koniecznie je kupić i ślepo zażywać nie zważając na to, że w większości to placebo albo są szkodliwe dla organizmu.
Telewizja szkodzi w każdym znaczeniu.
odpowiedź
User
seba
Z rzeczonej Australii do każdego odcinka potrzebnych jest 2 zawodników + powiedzmy 2 członków rodziny. Na nagranie całej serii lub dwóch (powiedzmy 13-26 odcinkow) niech a Endemol Australia będzie rezyser, 2 realizatorów, producent i powiedzmy jeszcze 5 osób (z zapasem) - reszta to ekipy lokalne. Przy kosztach produkcji 1 odcinka w Australii na poziomie powiedzmy 120-170 tys. USD taki transfer za powiedzmy 10 tys. USD to żaden koszt.


Trochę przesadziłeś z tymi 10 tys. dolarów. Bilety stamtąd tutaj i z powrotem kosztują lekko z 2 tys. od osoby. Są jeszcze koszty pobytu i kasa dla naszych ekip. Niemniej wciąż wyjdzie to ze dwa razy taniej.


Bilet dla 1 osoby to 3-4 k PLN x 4 (2 x uczestnik + 2 x rodzina) zatem 1 drużyna to 4 k € x 20 ekip = 80 k € (przy hurtowym zakupie tylu biletów pewnie da się zbić cene o 30%) plus koszty poboczne czyli hotel, dojazdy, wyżywienie
odpowiedź