Trójka wprowadza zmiany w ramówce. Wraca znana audycja

Mnie też denerwują maniery w głosach młodych pannic, zasiadających za dwójkowym mikrofonem. Przymykam jednak na to oko, a w zasadzie ucho, bo traktuję radio jako złożony twór i słyszę, powolnie wprowadzane zmiany na lepsze. Nie ma tu miejsca na głębszą analizę tych procesów, dodatkowo mogę się mylić, przypisując intencjonalność, zdarzeniom które wynikają z przypadku i będą miały charakter "wypadku przy pracy", ale daję dyrekcji Dwójki kredyt zaufania. Odmawiam go Trójce, bo to nie jest ekipa tego formatu, co udźwignęłaby to zadanie. Nie piszę tego złośliwie, bo uważam, że odbudowa jakiegokolwiek radia na zwłokach Trójki, to zadanie, jeśli nie niewykonalne to arcytrudne. Sądzę, że ludzie kalibru Wojciech Mann, nie podjęliby się tego (i pewnie słusznie) a moda koleżanka, podjęła rękawicę, bo młoda i pełna wiary. Szkoda mi p. Szydłowskiej. Może jednak się coś uda?

Kolega koledze kolegą, czyli zmiany w Trójce.