Awantura na facebookowym profilu Sephory. "PR nie uznał błędu firmy"
Jeden z klientów perfumerii Sephora opisał na facebookowym profilu marki nieprzyjemną sytuację, jakiej doświadczył w jednym ze sklepów sieci. Marka zdecydowanie zareagowała, przedstawiając swoją wersję wydarzeń, nie do końca zbieżną z relacją autora postu.
Dołącz do dyskusji: Awantura na facebookowym profilu Sephory. "PR nie uznał błędu firmy"
Nie widzę też pola do interpretacji - wypunktowali rozbieżności w historii klienta i tyle. Dobry PR to nie tylko wdzięczenie się do każdego, ale i umiejętność obrony marki, gdy zachodzi taka potrzeba. Napisali - jak klient chce, to może wyjaśniać. Tylko że jak mu się opowieść rozjechała to już się nie pokaże, bo wie, że jego wersja zostanie zweryfikowana.
Klient nie jest Bogiem, jest klientem. Jak jest wina firmy, to trzeba przepraszać, ale jak nie - to nie, bo niby czemu? Kto popracował w sprzedaży wie o czym piszę.