SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Sąsiad na widelcu” Łukasza Grassa przegrywa z konkurencją

Trzy pierwsze odcinki nowego programu „Sąsiad na widelcu”, prowadzonego przez Łukasza Grassa, oglądało średnio 920 tys. widzów. TVP1 w czasie emisji kulinarnego teleturnieju zajmuje czwarte miejsce w rynku telewizyjnym.

Dołącz do dyskusji: „Sąsiad na widelcu” Łukasza Grassa przegrywa z konkurencją

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
warka
Ten program jest mdły. Prowadzący zachowuje się bardzo nienaturalnie i wszystkie sytuacje z nim są wyreżyserowane (chociażby akcje, gdy spotyka "przypadkowych" ludzi, chwilę z nimi rozmawia, zaprasza na obiad i każdy idzie w swoją stronę - scenarzyści zapomnieli, żeby uwiarygodnić całą sytuację podaniem przez Pana Łukasza adresu, pod którym się ów obiad odbędzie). Rodziny uczestniczące w programie są "dodatkiem" do profesjonalnych kucharzy (to tak jakby w Masterchef gotowała Gessler i pozostali jurorzy a uczestnicy im tylko obierali ziemniaki) a co gorsza wszyscy otrzymują nagrody - gdyby jedna rodzina dostawała 5 tys a druga kuferek słodyczy - byłoby ok. Poza tym wszyscy są dla siebie mili w stopniu budzącym podejrzenie, że Grass to nie nazwisko, a ulubiony dopalacz prowadzącego, którym częstuje on wszystkich uczestników przed kręceniem programu. Generalnie wyszło tak słodko, że aż mdli.
odpowiedź
User
Czesław Szczepaniak
Ten ciągle lansujy się kucharzyna Sowa, niech si wreszcie w dziure schowa. Formacik, kolejny formacik tylko to potrafi ten bandycki chory psychicznie nardów pozłydów - poltatarów. zle się wam zyło na dzikich polach _
odpowiedź
User
Lans Wernerr
Program drętwy i wypaczony do tego prowadzony jakby na sznurku za unijne pieniądze na wspomaganie województwa lubelskiego. Panie Grass czas się całkowicie pożegnać z widownią z takimi gniotami
odpowiedź