Polskie Radio żegna się z szefami aktualności w Trójce, pracownicy protestują
Grażyna Mędrzycka-Gęsicka, kierownik redakcji aktualności Trójki, odchodzi z Polskiego Radia za porozumieniem stron, natomiast jej zastępca Tomasz Ławnicki odmówił podpisania takiego wypowiedzenia. Związek zawodowy pracowników stacji podkreśla, że to wbrew wcześniejszym deklaracjom dyrekcji, i zapowiada, że będzie starał się o przywrócenie zwolnionych osób do pracy.
Dołącz do dyskusji: Polskie Radio żegna się z szefami aktualności w Trójce, pracownicy protestują
Tu nie chodzi o zły sposób przekazu tylko o TREŚĆ przekazu. Chce radia, w którym nie ma tematów tabu ani nie jest zafałszowana rzeczywistość, w której mówi się o wzlotach i upadkach państwa i nie przeinacza faktów, w której nikt nie będzie mi mówił, że prawdziwy Polak to katolik ani nie szerzy nienawiści i jadu dla imigrantów, innowierców i co gorsza Polaków, którzy samodzielnie potrafią myśleć i oceniać pozytywnie lub negatywnie poczynania takiej czy innej partii.
Kordowicz, Wasowski, Mika, Kosiak - tych redaktorów Trójka straciła na własne życzenie. "Strzały Znikąd" jedna z tych audycji, w której szukano muzyki, prezentowano rzeczy ciekawe, często ciekawsze niż to, co ma do zaoferowania spora część redakcji - przez lata o godz. 2.00-4.00 w nocy. "Noc Muzycznych Pejzaży" skrócona i przesunięta na jeszcze gorszą porę.
"CSM" przesunięta na gorszą porę.
"Mikrokosmos" - również audycja z muzyką ciekawą i nieoklepaną, godz. 4.00-6.00 rano.
Do tego playlista w paśmie dziennym i nadpromocja muzyki z dużych wytwórni. Brak obecność na wielu mniejszych i ciekawych festiwalach, ale za to całoroczne blablablanie o kilku dużych komercyjnych festiwalach (Woodstock jako listek figowy - dla równowagi) i trasie koncertowej z przewidywalnym składem i sponsorowanym przez browar.
To tak w skrócie - "dobre zmiany" przed "dobrymi zmianami".
Ale do fajnosłuchaczy i tak nie dotrze, bo oni słuchają, a nie słyszą.