Nowe przepisy o transporcie drogowym mogą uderzyć m.in. w Ubera. „Zmiany w dobrym kierunku, problem w egzekwowaniu prawa” (opinie)
Ministerstwo Transportu i Budownictwa przygotowało zmianę ustawy o transporcie drogowym. Niektóre przepisy mają regulować funkcjonowanie na polskim rynku pośredników w usługach przewozowych przewidując konieczność posiadania licencji przez aplikacje mobilne i możliwość ich blokowania. Uber ostrożnie podchodzi do projektu i obiecuje współpracę przy jego wprowadzaniu, a szefowie mytaxi i iTaxi w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl doceniają niektóre planowane zmiany, choć podkreślają konieczność dalszych dyskusji nad proponowanymi przepisami.
Dołącz do dyskusji: Nowe przepisy o transporcie drogowym mogą uderzyć m.in. w Ubera. „Zmiany w dobrym kierunku, problem w egzekwowaniu prawa” (opinie)
To prawo cuchnie duchem socjalizmu: licencje, limity, blokady.
I nie jest prawdą, że zdobycie licencji na przewóz osób jest łatwe, szybkie i tanie. Mojemu znajomemu zdobycie licencji w Warszawie zajęło niespełna rok i kosztowało ok. 10 tys. zł.
Czy w takiej sytuacji dziwię się, że po Warszawie jeżdżą przewozy osób z napisami typu "TAKI"?
Oczywiście, nie.
W epoce GPS i powszechności posiadania prawa jazdy kategorii "B", przewóz osób jest usługą, którą można z łatwością zaliczyć do nieskomplikowanych. Wręcz podstawowych.
Nie widzę zasadności utrzymywania jakichkolwiek licencji. Moim zdaniem wystarczy kilkuletnie posiadanie prawa jazdy "B" - bez spowodowanych wypadków i poważnych kolizji + ewentualnie prosty egzamin praktyczny z jazdy na adres wpisany w GPS. Który mogłoby przeprowadzać WORDy.
I nic nadto.
Jak na razie zaczynają masowo padać kasy fiskalne montowane ponad 10 lat temu.Niestety niektórzy producenci już nie istnieją, trzeba kupić nowe i następny wydatek 3000 zł. Więc co jest równość podmiotów ?