Kontrowersyjna kampania „Nie świruj, idź na wybory” nie osiągnie zakładanego celu. "Stratedzy PiS nie mogliby sobie wymarzyć lepszej reklamy"
Kampania pod hasłem „Nie świruj, idź na wybory” miała według założeń jej twórców poprzez wzbudzenie kontrowersji zachęcić do udziału w nadchodzących wyborach i zmobilizować Polaków do pójścia do urn 13 października. Te kontrowersje wywołano kosztem osób niepełnosprawnych, które zostały w spocie ośmieszone i przez to skutki kampanii nie będą takie, jak zakładano. - Nawet granie na snobizmie i poczuciu ekskluzywności może skutecznie i pozytywnie promować udział w wyborach, ale nie zrobi tego poniżanie innych i wywyższanie się ich kosztem - komentują eksperci z agencji PR i reklamowych.
Dołącz do dyskusji: Kontrowersyjna kampania „Nie świruj, idź na wybory” nie osiągnie zakładanego celu. "Stratedzy PiS nie mogliby sobie wymarzyć lepszej reklamy"
Gdy PZU zakładało piratom drogowym kafany, to było wielkie halo, że szydera z niepełnosprawności.
Tutaj chodzi o to samo. Bo „nie świruj” a gesty są ewidentnie piętnujące niepełnosprawność.
Mocno trzeba szukać w realu „pisiorów” tak się zachowujących. No przychodzi mi jedynie na myśl już nawrócony dawny „pisior” Hadacz. Tyle, że ten koleś jest rzeczywiście na coś chory i co jakiś czas w kryzysie bezdomności.
Także, ładnie sobie jaśnie państwo oświecona elita dworuje. Jedną idiotyczną akcją, można przekreślić wieloletnie starania NGOsów popularyzujących wiedzę o niepełnosprawnosci umysłowej i zachęcających ludzi do tolerancji wobec takich ludzi.
Najbardziej oczywiście zaskakuje udział aktorów starszego pokolenia.