"Gazeta Wyborcza" zmienia model biznesowy. "Tkwi na pozycji wojownika zepchniętego do narożnika"
"Gazeta Wyborcza" przechodzi na model biznesowy oparty na subskrypcjach cyfrowych, bo nie może liczyć na reklamy spółek skarbu państwa. - Nowemu modelowi musi towarzyszyć troska o to, co dzieje się na forach internetowych gazety, które są platformami rozbuchanego hejtu. Jeżeli gazeta sobie z tym nie poradzi, będzie tkwiła na pozycji wojownika, który jest zepchnięty do narożnika i nie umie udowodnić, że jest czymś więcej niż tylko propagandowym bojownikiem - mówi Wirtualnemedia.pl prof. Jan Kreft, medioznawca.
Dołącz do dyskusji: "Gazeta Wyborcza" zmienia model biznesowy. "Tkwi na pozycji wojownika zepchniętego do narożnika"
No, właśnie Kreft bredzi. Nie da się porównać Brytyjczyków z ich miłością do gazet drukowanych z Polakami, którzy właściwie od dwudziestu lat gazety kupują sporadycznie. Porównanie badań Guardiana z polskim rynkiem to też kopanie się po kostkach.
A czym rekompensuje sobie wlaściciel wydawanie gazety, to jego sprawa. Prawicowcy dostają np. kasę na wkładki od rządu, bo ze sprzedaży też się nie da.