Dziennikarze Trójki żadają powrotu Strzyczkowskiego. „Nie możemy się zgodzić na takie zmiany”

Żałosne jest to zbieranie podpisów jak lajków wśród swoich. Samo to pokazuje jak jednostronnie lewicowy i opozycyjnych był program panów i pań redaktorów z "3", że z takim zacięciem i oburzeniem ten elektorat rzucił się do ich obrony. Słucham "3" od piątku i słyszę, że z eter zniknął Lajonela Riczi, Andrus i Peszek. Jest za to Bob Dylan i masa dobrej świeżej nigdy nie granej w "3" muzyki. Wymiatały jakiś chłopak z amerykańską muzyką, którą puszczał z wielką radością bez politycznych wtrętów o Dyktaturże Pisoskiej.

Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi. Dobra kasa musiała być w tej Trójce i teraz ciężko odkleić się od żłoba. Gdzie te radiowe gwiazdy dostaną teraz taką intratną robotę? Gdzie wogóle dostaną robotę ludzie którzy publicznie jadą po swoich szefach?

Jakkolwiek sposób w jaki kierownictwo Polskiego Radia chce wprowadzić zmiany jest skandaliczny, to uważam też ze dziennikarze Trójki zachowują się trochę niepoważnie. Nie jest zwolennikiem radia w stylu Zetki czy RMF to jednak trojka zatrzymała się dawno temu i zmiany są koniecznie.