Co drugi Polak słucha muzyki w streamingu. Lubimy muzykę w radiu

Adam Czerwiński z RMF-u jest dla mnie największą persona non grata w polskim eterze, zaraz po Robercie Kozyrze z Zetki i Joannie Sołtysiak z Radia Złote Przeboje. Ten szkodnik z RMF-u musi odejść w trybie natychmiastowym, by Polskie Radio mogło się odrodzić. Trzeba też rozwiązać Komitet Badań Radiowych, które robi ankietę Radio Track przy udziale Kantar Media.

Niestety prawdziwe radio zanika. Zastępują je automaty z zaprogramowaną playlistą.

Najpopularniejsza rozgłośnia w naszym kraju, czyli RMF FM jest teraz niczym innym, jak tylko instytutem badania opinii społecznej. Zresztą dyrektor muzyczny tej rozgłośni, czyli Adam Czerwiński, twierdzi że od momentu kiedy w 2001 roku RMF zaczął robić badania gustów słuchaczy, RMF nigdy nie stracił pozycji lidera w naszym kraju. Dla Czerwińskiego słuchacze są najważniejsi i oni zawsze mają rację. Ja to widzę tak: w siedzibie RMF-u zbiera się loża dowodzona przez Wielkiego Mistrza Adama Czerwińskiego i w trakcie tajnych posiedzeń decyduje, co ma być grane.

Obecnie, gdy nawet Czerwiński jest szefem muzycznym MAXXa, nie da się powiedzieć, że obecnie MAXX to tylko pochodna RMF FM. Gra (w większości) to samo co RMF FM, nawet polski pop obecnie zaczęli PUSZCZAĆ na siłę. A kiedyś MAXX praktycznie w pewnym momencie nie puszczał polskich piosenek w dzień (w nocy je puszczał, ale w dzień nigdy ich nie puszczali poza Chylińską z ery "Modern Rocking")

Prawdziwe radio skończyło się w Polsce w okolicach roku 2000.