Andrzej Duda udowodnił, że nie jest tylko „długopisem” obozu rządzącego (opinie)
Andrzej Duda stanął ponad politycznym rozrachunkiem, pretendując do miana niezależnego i nieupolitycznionego prezydenta wszystkich obywateli. Jego postawa jest zaprzeczeniem domniemanej presji ze strony rządu, wyraźnym sygnałem gotowości do prowadzenia własnej polityki - komentują dla Wirtualnemedia.pl eksperci ds. wizerunku i PR.
Dołącz do dyskusji: Andrzej Duda udowodnił, że nie jest tylko „długopisem” obozu rządzącego (opinie)
We wczorajszym orędziu nie wyjaśnił powodów swych działań. W wypowiedzi porannej wskazał (logicznie), że ustawy dawałyby wszechwładzę oskarżycielowi - Prokuraturowi Generalnemu nad Sądami.
Ale nadal nie jest pewne, czy nie chodzi tylko o małą wojenkę Ziobry i Prezydenta o zakres obsadzania stołków.
No i, niestety 2/3 dobrej decyzji nie przekreśla szkód zarobionych złymi decyzjami. A zwłaszcza smrodu nocnych mianowań.
Tym niemniej to dobrze, że te ustawy tymczasem powstrzymano. I oby Prezydent nie wracał więcej na ciemną stronę mocy.
Wedle Katechizmu musiałby:
1. Wyrzec się przywiązania do grzechu.
2. Wykazać się heroicznością cnót
3. Umrzeć w opinii świętości
4. Zostać męczennikiem lub dokonać się cud za jego wstawiennictwem.
2/3 dobrej decyzji to oczywiście zbyt mało. To zaledwie zaczątek. Ziarno dobra, które skiełkowało - lecz nie wiemy, czy da plon i czy owoce jego będą dobre.