TVP chce zwolnić Adamczyka, Tulickiego i Pereirę
Telewizja Polska przygotowuje się do zwolnienia grupy pracowników, m.in. tworzących poprzednią dyrekcję Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Michała Adamczyka, Marcina Tulickiego i Samuela Pereirę oraz doradców zarządu. O ich status w firmie spytała związki zawodowe.
W piątek nowe władze Telewizji Polskiej skierowały do działających w spółce związków zawodowych pismo z pytaniem, czy wymienione w nim osoby „pracownikami korzystającymi z ochrony zakładowych organizacji związkowych w TVP S.A.” - podało OKO.press, powołując się na dwa źródła.
Takie pytanie to jedna z pierwszych formalności przed wypowiedzeniem umowy o pracę. Jeśli okazałoby się, że dany pracownik zasiada we władzach organizacji pracowniczej, nie może zostać zwolniony w standardowym trybie. W innym przypadku firma w kolejnym piśmie wskazuje przyczyny zwolnienia.
TVP, tak samo jak Polskie Radio i spółki zarządzające regionalnymi rozgłośniami publicznymi, pod koniec grudnia zostały postawione przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego w stan likwidacji. W takiej sytuacji można przeprowadzać zwolnienia bez konsultacji ze związkami zawodowymi.
Czytaj też: TVP przestała płacić Cezaremu Gmyzowi. „Jestem w trakcie bankructwa”
W Telewizji Polskiej funkcjonują trzy organizacje pracownicze: Komisja Zakładowa „Solidarności”, Związek Zawodowy Pracowników Twórczych TVP Wizja oraz Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Radia i Telewizji.
W przesłanym im piśmie władze nadawcy wymieniły grupę pracowników, m.in. członków poprzedniego kierownictwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej: dyrektora Michała Adamczyka oraz jego zastępców Marcina Tulickiego i Samuela Pereirę, a także pięciu doradców zarządu TVP: Marcina Wolskiego, Andrzeja Liberadzkiego, Marcina Klepackiego, Jana Tomaszewskiego i Artura Bazaka.
Adamczyk, Tulicki i Pereria na razie odwołani
Zaraz po tym jak 19 grudnia Tomasz Sygut został powołany na prezesa Telewizji Polskiej (po postawieniu spółki w stan likwidacji przeszedł na stanowisko dyrektora generalnego), odwołano kilka osób z funkcji dyrektorskich i mianowano w ich miejsce nowe.
Zdymisjonowani zostali m.in. Michał Adamczyk, Marcin Tulicki i Samuel Pereira. Na nowego dyrektora TAI mianowano Grzegorza Sajóra, a na jego zastępców Pawła Moskalewicza (jest szefem nowej odsłony TVP Info) i Jana Ciszeckiego. Pełniący obowiązki dyrektora biura spraw korporacyjnych TVP podkreślił, że w efekcie dymisji Adamczyk, Pereira i Tulicki „nie mają prawa do wydawania komukolwiek z pracowników lub współpracowników TVP jakichkolwiek poleceń, niezależnie od podstawy ich zatrudnienia lub współpracy”.
Czytaj też: Bajońskie zarobki gwiazd TVP. Byli prezesi mogą ponieść konsekwencje
Trójka odwołanych dyrektorów uważa, że decyzje nowych władz Telewizji Polskiej są bezprawne. Cały czas pozostają w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy, wspierają ich tam politycy PiS, prowadząc rotacyjnie interwencje poselskie.
Michał Adamczyk 26 grudnia został powołany przez Radę Mediów Narodowych na prezesa TVP. Nie podjął w tej roli żadnych znaczących decyzji, natomiast wspólnie z Tulickim i Pereirą skierował kilka pism do pracowników. Kilka dni temu ostrzegali, że według zapowiedzi nowych władz TAI „Plac zostanie wygaszony i sprzedany”, co będzie oznaczało „masowe i niczym nieskrępowane (bo ogłosili nielegalną likwidację) zwolnienia ludzi, komisje weryfikujące tych, którzy zostaną (w zamyśle na krótko, póki nie zamienią ich na swoich) oraz likwidację stanowisk w ramach ‘oszczędności’”.
- Ekipa pseudo-zarządu w dalszym ciągu utrudnia pracę na Placu Powstańców Warszawy 7. Wczoraj na polecenie Woronicza zmieniono zamki do newsroomu TVP Info - stwierdził Samuel Pereira w piątek na platformie X.
Ekipa pseudo-zarządu w dalszym ciągu utrudnia pracę na Placu Powstańców Warszawy 7. Wczoraj na polecenie Woronicza zmieniono zamki do newsroomu TVP Info. pic.twitter.com/8FuZqx0KiW
— Samuel Pereira (@SamPereira_) January 5, 2024
Kuzyn Kaczyńskiego doradza od 8 lat
Wśród doradców zarządu Telewizji Polskiej najdłuższy staż ma obecnie Jan Maria Tomaszewski: objął tę funkcję w lutym 2016 roku, niedługo po tym jak prezesem spółki został Jacek Kurski. Tomaszewski prywatnie jest kuzynem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wcześniej pracował w TVP za prezesury Andrzeja Urbańskiego, wcześniej współpracownika Lecha Kaczyńskiego.
- Andrzej (Urbański - przyp.) mnie zatrudnił, bo się znałem na scenografii i estetyce obrazu. Znał moje grafiki, szkice, obrazy. A kto miał pracował w telewizji, szewc? Ja akurat miałem największe kwalifikacje do pracy w TVP! - tłumaczył Jan Maria Tomaszewski pięć lat temu w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”. - Jarek (Kaczyński - przyp.) dowiedział się o wszystkim jakieś dwa, trzy tygodnie po tym, jak Urbański mnie zatrudnił - zapewniał.
Niektórzy na stanowisko doradcy zarządu przeszli z foteli menedżerskich w spółce. Marcin Wolski był m.in. szefem TVP2 i Agencji Kreacji Rozrywki, doradcą został jesienią 2018 roku. Marcin Klepacki do sierpnia ub.r. był dyrektorem biura dystrybucji (zastąpił go tam Sławomir Kurek), a wcześniej pełnomocnikiem zarządu ds. opracowania koncepcji integracji obszaru dystrybucji zasobów programowych, produktów i audiowizualnych usług medialnych.
Pod koniec ub.r. z funkcji doradców zarządu zrezygnowali Bogdan Borkowski oraz Stanisław Bortkiewicz (od jesieni 2022 roku prezes Polska Press, a przedtem przez ponad sześć lat dyrektor biura spraw korporacyjnych TVP).
Michał Adamczyk w TVP przez ponad 20 lat
Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki do dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zostali awansowali wiosną ub.r., po odwołaniu Jarosława Olechowskiego z funkcji szefa TAI. Adamczyk z TVP jest związany od 2001 roku, Przez kilka lat był reporterem i gospodarzem krótszych wydań „Wiadomości”, a do jesieni 2004 roku - także głównego wydania. Przez rok prowadził program reporterski „Na celowniku” w TVP1, przez kilka miesięcy „Teleexpress”, a w latach 2006-2009 był korespondentem TVP w Brukseli. Potem był m.in. gospodarzem serwisów informacyjnych i programu „Godzina po godzinie” w TVP Info, znów prowadził krótsze „Wiadomości” oraz współprowadził „Kawę czy herbatę”.
Od stycznia 2016 roku był jednym z gospodarzy głównego wydania „Wiadomości” i cotygodniowego magazynu „Strefa starcia”. Zniknął z obu na początku września ub.r., po tym jak Onet opisał, że dwie dekady temu został oskarżony o pobicie kochanki, a sąd warunkowo umorzył sprawę (Adamczyk pozwał w tej sprawie wydawcę Onetu i byłą dziennikarkę TVP Info Karolinę Pajączkowską oraz skierował prywatny akt oskarżenia o zniesławienie wobec autora tekstu Mateusza Baczyńskiego).
Gospodarzem głównego wydania „Wiadomości” został w styczniu 2016 roku, na początku prezesury Jacka Kurskiego w TVP.
Pereira i Tulicki przeszli do TVP w 2016 r.
Marcin Tulicki w „Wiadomościach” pracował od 2016 roku. Przygotowywał do głównego wydania materiały dotyczące przede wszystkim polskiej polityki. Jako wysłannik programu relacjonował m.in. wojnę w Ukrainie, wydarzenia na Bliskim Wschodzie i wybory w USA.
W ostatnich latach przygotował kilka filmów dokumentalnych, m.in. pokazany w grudniu 2021 roku „Holding” o założycielach TVN, „Urban: jestem złym człowiekiem”, „Na granicy”, „Pan z Chobielina” o Radosławie Sikorskim oraz dwa dokumenty o Donaldzie Tusku: wyemitowany premierowo w kwietniu ub.r. „Nasz człowiek w Warszawie” i „Ich człowiek w Brukseli”, którego premierę zaplanowano na piątek 28 kwietnia. Przed przejściem do centrali Telewizji Polskiej Marcin Tulicki pracował w jej katowickim oddziale.
Samuel Pereira z Telewizją Polską jest związany od marca 2016 roku. Początkowo przez ponad rok był zastępcą kierownika redakcji publicystyki w Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, razem z Dawidem Wildsteinem odpowiadał za programy publicystyczne w TVP Info. W połowie 2017 roku Pereira został redaktorem naczelnym i kierownikiem redakcji TVP.info. W ostatnich latach był też wydawcą programu „Strefa starcia”.
Jesienią 2020 roku w ramach reorganizacji w TAI Pereira stracił stanowisko redaktora naczelnego TVP.info, został zastępcą kierownika redakcji mediów interaktywnych. W praktyce dalej odpowiadał za portal stacji.Wcześniej był dziennikarzem „Gazety Polskiej Codziennie”, od września 2021 roku pisze felietony do tygodnika „Sieci”.
Dołącz do dyskusji: TVP chce zwolnić Adamczyka, Tulickiego i Pereirę
Bo ciebie tam widzą.