Zmarł były sekretarz redakcji „Echa Krakowa”
Nie żyje Zbigniew Kwaśniak, przez wiele lat redaktor „Echa Krakowa”. Miał 74 lata.
Zbigniew Kwaśniak zmarł w poniedziałek w Krakowie. W mediach społecznościowych poinformowali o tym jego znajomi.
Kwaśniak ukończył studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Początkowo pracował jako nauczyciel, potem w krakowskim czasopiśmie „Hasło Ogrodnicze”, a następnie przez wiele lat w „Echu Krakowa”, m.in. jako sekretarz redakcji.
- Jeżeli ktoś ma pojęcie o tym jak niegdyś funkcjonowały redakcje prasowe to wie, że nie pisanie tekstów, lecz ich obróbka redakcyjna, konfrontowanie z materiałem graficznym i ustalanie terminu oraz miejsca ich publikacji było tam najważniejsze. Sekretarze redakcji przypominali mechaników z oliwiarkami, którzy kropla po kropli oliwili maszynę redakcyjną, żeby ta działała bez zgrzytów”. W 1986 r., z okazji 40-lecia gazety, otrzymał srebrną odznakę „Za pracę społeczną dla miasta Krakowa” - stwierdził Jarosław Kazubowski, historyk sztuki, publicysta, w przeszłości dziennikarz „Echa Krakowa” i „Czasu Krakowskiego”.
- Niekiedy swe teksty podpisywał skromnie tylko literką „x”. Miał zamiłowanie do kultury studenckiej. Wyjeżdżał m.in. ze „Słowiankami” i męskim Krakowskim Chórem Akademickim przy Uniwersytecie Jagiellońskim. Potem pisał relacje z tych wyjazdów artystycznych - dodał.
Bogdan Gancarz opisał, że poznał Zbigniewa Kwaśniaka w 1989 roku, gdy śpiewał w Krakowskim Chórze Akademickim. - Pojechał z nami na wyjazd koncertowy do Rygi. Był świadkiem naszego śpiewu, brał także udział w życiu biesiadnym. Szybkośmy weszli z nim w dobrą komitywę. Pojechaliśmy m.in. nad morze do słynnego kurortu Jurmala, gdzie pod jego batutą piliśmy z wielkich szklanych dzbanów piwo w nadmorskiej drewnianej karczmie. I od tej pry nasza przyjaźń rosła - stwierdził.
Dołącz do dyskusji: Zmarł były sekretarz redakcji „Echa Krakowa”