Yahoo szuka ratunku w zwolnieniach. 1000 osób straci pracę
Według nieoficjalnych informacji koncern Yahoo planuje cięcia zatrudnienia. Zamierza pozbyć się około dziesięciu procent swoich pracowników. W ubiegłym roku taki sam zabieg pozbawił pracy 14 procent załogi Yahoo.
Informacje o możliwych dalszych zwolnieniach w Yahoo podał serwis Business Insider. Rzecznik Yahoo odmówił oficjalnego komentarza w tej sprawie.
Według doniesień jeszcze w styczniu br. możliwa jest redukcja zatrudnienia obejmująca działy mediów europejskich oraz platform technologicznych. Łącznie pracę może stracić 10 proc. zatrudnionych, czyli ok. 1 tys. osób z obecnej załogi koncernu.
Według BI kolejne zwolnienia (poprzednie obejmujące 14 proc. zespołu Yahoo przeprowadzono w ub.r.) są odpowiedzią szefostwa koncernu na coraz bardziej agresywne zarzuty udziałowców pod adresem Marissy Mayer, która kieruje firmą od 2012 r. Zdaniem wielu inwestorów (wśród najbardziej aktywnych jest fundusz hedgingowy Starboard) Mayer nie robi dostatecznie wiele, by przeciwdziałać pogarszającej się sytuacji finansowej spółki, a jej wizja rozwoju koncernu jest nieprecyzyjna.
W grudniu ub.r. zapowiedziano odłączenie od Yahoo działu wyszukiwarek internetowych oraz reklamy i utworzenie z nich oddzielnej spółki. Jednocześnie wbrew opinii wielu akcjonariuszy Mayer nie chce pozbyć się posiadanych przez Yahoo udziałów w chińskiej platformie sprzedażowej Alibaba. Zdaniem niektórych udziałowców docelowo liczba pracowników Yahoo nie powinna przekraczać liczby 3 tys., jest więc wciąż pole do ewentualnych kolejnych zwolnień w koncernie.
Dołącz do dyskusji: Yahoo szuka ratunku w zwolnieniach. 1000 osób straci pracę