„Wysokie Obcasy” tłumaczą hasło „Aborcja jest OK”, krytykują je także dziennikarze „Gazety Wyborczej”
Redakcja „Wysokich Obcasów”, weekendowego dodatku „Gazety Wyborczej” (Agora) wyjaśniła, że eksponowane w nowym numerze hasło „Aborcja jest OK” jest skierowane do kobiet, „które zdecydowały się na aborcję i nie czują z tego powodu obciążenia psychicznego ani traumy”. Slogan ten skrytykowali także niektórzy dziennikarze „GW”.
Materiał zapowiadany hasłem „Aborcja jest OK” to okładkowy temat nowego numeru „Wysokich Obcasów”. - Często słyszymy: społeczeństwo nie jest gotowe, musi dojrzeć. Społeczeństwo to nie awokado, ktoś musi wykonać tę pracę, dać głos kobietom. I powiedzieć: aborcja jest normalna. Jestem za aborcją. Każdy kocha kogoś, kto miał aborcję. Do tego dużo różu, uśmiechu i brokatu - opisała go Karolina Domagalska.
- Idzie nowe. A dokładnie to jedzie. Poznajcie Aborcyjny Dream Team on tour. Czyli Aborcyjny Zespół Marzeń w trasie. W skład zespołu wchodzą: Karolina Więckiewicz: prawo, Natalia Broniarczyk: ideolo, Justyna Wydrzyńska: doświadczenie, Kinga Jelińska: wsparcie instytucjonalne - przedstawiła bohaterki okładki „Wysokich Obcasów”.
Publikację skrytykowało wielu dziennikarzy aktywnych w mediach społecznościowych, także ci z mediów uznawanych za liberalne. Zarzucili „Wysokim Obcasom” przede wszystkim trywializowanie trudnego doświadczenia emocjonalnego wiążącego się z usunięciem ciąży.
Bardzo dużo krytycznych komentarzy pojawiło się na fanpage’u facebookowym i w serwisie internetowym „Wysokich Obcasów”. Zaznaczmy, że w tym serwisie, tak samo jak na pozostałych stronach internetowych związanych z „Gazetą Wyborczą” od sierpnia ub.r. komentarze mogą zamieszczać tylko użytkownicy płatnej subskrypcji cyfrowej „GW”, których liczba w październiku ub.r. przekroczyła 110 tys.
„Wysokie Obcasy”: „Aborcja jest OK” to sposób odzyskania języka
W piątek wieczorem na fanpage’u facebookowym „Wysokich Obcasów” redakcja zamieściła komentarz wyjaśniający kratowany slogan. - To hasło, które mówi, że aborcja jest w porządku, bo daje możliwość wyboru. Zwraca się do kobiet, które zdecydowały się na aborcję i nie czują z tego powodu obciążenia psychicznego ani traumy. Bo traumą byłoby dla nich urodzenie dziecka w tym momencie życia - uzasadniono w komentarzu.
- Członkinie Aborcyjnego Dream Teamu używają tego hasła, ponieważ na podstawie wieloletnich kontaktów z kobietami, które decydują się na aborcję farmakologiczną przekonały się, że wiele kobiet po aborcji czuje ulgę. W tym sensie aborcja jest OK, jest w porządku - wyjaśnili redaktorzy „WO”.
Dodali, że slogan „to również sposób odzyskania języka, który przez 25 lat zakłamywał opowieści o doświadczeniach kobiet i sprawił, że neutralne zdanie jest rozumiane teraz jak agitacja lub reklama”.
Hasło krytykują także dziennikarze „Gazety Wyborczej”
Paweł Wroński, dziennikarz działu krajowego „Gazety Wyborczej”, odnoszący się do krytycznego komentarza Romana Giertycha przypisującego publikację „Wysockich Obcasów” całej „GW”, odciął się od weekendowego dodatku. - „Wysokie Obcasy”, nie „Gazeta Wyborcza”. Ta okładka i tytuł jest głupi - napisał Wroński
- „Wysokie Obcasy” to jest „Gazeta Wyborcza”. Tak samo jak jej dział krajowy, gospodarczy czy sportowy - polemizował z nim Rafał Stec z działu sportowego „GW”. - Miałeś kiedyś jakiś wpływ na „siostry” z „Wysokich Obcasów”? - zapytał go Wroński. - Nie miałem też wpływu na to, co ty piszesz, ale uważam, że jesteś częścią „Gazety Wyborczej” - odparł Stec.
- Felietonistka „WO” nazwała mnie kiedyś Szowinistycznym Męskim Wieprzem „MSW” za opinię o „Wichrowych Wzgórzach” E. Bronte. To nie znamionuje wspólnoty poglądów - stwierdził Paweł Wroński. - Nigdy nie było i nie ma u nas całkowitej wspólnoty poglądów. Jak w każdej normalnej gazecie - nie rozpylajmy tej debilnej kalki, że każdemu za plecami dyszy Adam Michnik i kontroluje wstukiwane słowo po słowie - odpowiedział Stec.
Wysokie Obcasy nie Gazeta Wyborcza. Ta okładka i tytuł jest głupi.
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 16 lutego 2018
W sobotnio-niedzielnym wydaniu „Gazety Wyborczej” do tematu okładkowego „Wysokich Obcasów” odniosła się Aleksandra Klich, wicenaczelna „GW”, w komentarzu zatytułowanym „Aborcja to nie temat na bluzkę”. - Szanuję wybór bohaterek, ale - jak wielu naszych czytelników oraz koleżanek i kolegów w redakcji - nie akceptuję przesłania - napisała o osobach przedstawionych na łamach „WO”.
Podkreśliła, że jest zwolenniczką prawa do aborcji. - Szanuję wybór bohaterek, ale - jak wielu naszych czytelników oraz koleżanek i kolegów w redakcji - nie akceptuję przesłania - zaznaczyła. Zwróciła uwagę, że pomiędzy skrajnymi stanowiskami - apelami o całkowity zakaz aborcji oraz wprowadzeniem jej na życzenie - jest mnóstwo innych opinii i postaw. - Życie to nie jest dream team. Ani aborcyjny, ani spod znaku fundamentalistów katolickich. Różnimy się między sobą, bo mamy odmienny światopogląd, wierzymy w różnych bogów - lub w ogóle nie wierzymy. Mieszkamy w wielkich miastach albo miasteczkach. Mamy za sobą różne doświadczenia, różne emocje - stwierdziła.
- Dziś w Polsce nie potrzebujemy wojny o aborcję na plakaty i okładki. Potrzebujemy przestrzeni, w której będziemy respektować granice, również wrażliwości, emocji i przekonań drugiego człowieka - oceniła Aleksandra Klich.
Reakcja na nihilistyczne demonstracje ma sens: 1)Okładka "Wysokich obcasów" reklamowana w GW od środy z przesłaniem Aborcja JEST OK 2)Okładka GW z dziś - zapowiedź tekstu,że Aborcja NIE jest ok. Tekst wsadzono do świątecznej GW po fali krytyk bo inaczej byłby w "Wys. obcasach" pic.twitter.com/gl6IknlRvs
— Piotr Semka (@PiotrSemka) 17 lutego 2018
- Wybór i prawo do niego jest ok. Także prawo wyboru aborcji. Sama aborcja nie jest ok. Ani cool. Ani spoko. Ani gicior - oceniła Sylwia Czubkowska.
Innego zdania jest natomiast Stanisław Skarżyński. - Aborcja jest OK - tak jak OK są antybiotyki, konserwanty, zasiłki dla bezrobotnych oraz tysiące innych osiągnięć cywilizacyjnych, które nie są bez wad, bo są tylko mniejszym złem. Ta zadyma o okładkę „Wysokich Obcasów” to czepianie się słówek - napisał na Twitterze.
Według ZKDP w całym ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 110 077 egz. Natomiast portal Wyborcza.pl według badania Gemius/PBI w październiku ub.r. zanotował 6,14 mln realnych użytkowników i 58,66 mln odsłon.
Dołącz do dyskusji: „Wysokie Obcasy” tłumaczą hasło „Aborcja jest OK”, krytykują je także dziennikarze „Gazety Wyborczej”