Wielki powrót "Playboya". Zamiast zdjęć króliczków - promowanie młodych twórców
Po trzech latach nieobecności na rynku wraca kultowy magazyn dla mężczyzn "Playboy". Tym razem jednak dostępny będzie nie w wersji papierowej, a cyfrowej i ma promować młodych twórców. Informację tej treści podał "The New York Post".
"Playboy" zniknął z rynku w USA w marcu 2020 roku, a wpływ na to miała m.in. pandemia koronawirusa. - Byliśmy zmuszeni do przyspieszenia prowadzonych wewnętrznie rozmów: jak przekształcić nasz drukowany produkt w USA, żeby lepiej odpowiadał temu, czego konsumenci dzisiaj chcą, i tak wykorzystać nasze możliwości tworzenia treści, tak żeby angażować się w dyskusje kulturowe codziennie, a nie jedynie co trzy miesiące - uzasadniał wówczas szef Playboy Enterprises, Ben Kohn.
Czasopismo wraca teraz na rynek, ale już - jak przystało na XXI wiek - nie w drukowanej wersji, a w formie publikacji cyfrowej. Jak podaje "New York Post", czytelnicy dostaną pierwszy numer odnowionego magazynu jeszcze w tym roku. Jednak magazyn pojawi się w zupełnie odmienionej wersji: zamiast przedstawiać legendarne króliczki Playboya, będzie promować młodych twórców. Mają oni publikować nie tylko treści dla dorosłych, oferując jednocześnie "alternatywę premium dla dla OnlyFans".
Pierwsza okładka magazynu w nowej wersji przedstawia Amandę Cerny (tworzy ona content do "Playboya") w dość odważnej i wyzywającej pozie, która - jak podkreśla "The New York Post" - "nie odzwierciedla wartości i idei ruchu MeToo".
W 2021 roku Playboy uruchomił „Centerfold”, aby promować „wolność twórczą, ekspresję artystyczną i seksualność”.
W XX wieku Playboy był jednym z najlepiej zaprojektowanych magazynów drukowanych w branży, w którym można było znaleźć m.in. wywiady z twórcami, teksty podróżnicze, lifestyle'owe, motoryzacyjne - ale i (z czego słynął) rozkładówki ze zdjęciami nagich modelek. Publikowali w nim także światowej klasy autorzy, jak Vladimir Nabokov, Joseph Heller czy Kurt Vonnegut.
Dołącz do dyskusji: Wielki powrót "Playboya". Zamiast zdjęć króliczków - promowanie młodych twórców
Nie odzwierciedla też wartości czystego ruchu marksistowskiego. Albo turboliberalnego. Albo brudnego ruchu męskich szowinistów.
To takie przykłady uzupełniające ową demokratyczną informację.