Co wykluje się z instagramowego profilu jajka? "World record egg" podbija sieć
Cztery zdjęcia i miliony lajków. Widzimy na nich jajko, z tym że na każdym kolejnym pojawiają się nowe rysy. To zapowiedź spektakularnej akcji marketingowej czy zwykły trolling internautów?
Nie ma stuprocentowej pewności, kto stoi za profilem world_record_egg. Hasztagi sugerują powiązanie z Egg Gang, amerykańskim sklepem internetowym z gadżetami i odzieżą. Nie ma jednak informacji, by sklep miał coś wspólnego z kontem "rekordowego jajka". W rozmowie z "The Independent" twórcy akcji zdradzili tylko, że mieszkają w Londynie.
Pobić rekord Kylie Jenner
Konto world_record_egg działa na Instagramie od 4 stycznia. Powstało w reakcji na ranking najpopularniejszych zdjęć z Instagrama w 2018 roku. Zwyciężyła w nim modelka i celebrytka Kylie Jenner, która w serwisie zamieściła zdjęcie swojej córeczki Stormi. Post na Instagramie zdobył rekordowe 18 milionów polubień.
Twórcy world_record_egg chcieli pobić ten rekord, dlatego wrzucili z pustego konta zdjęcie jajka na białym tle. - Ustanówmy razem nowy rekord świata, stwórzmy najczęściej lajkowany post na Instagramie, pobijając obecny rekord świata Kylie Jenner, czyli osiemnaście milionów - damy radę! - napisano pod fotką. W tym momencie, zdjęcie polajkowano już 51,6 milionów razy, kolejne trzy miliony reakcji to komentarze. Najnowsze zdjęcie z 29 stycznia ma już ponad 3,9 mln polubień.
Kolejne zdjęcie, tego samego jajka, wrzucono na profil 18 stycznia. W kolejnych dniach opublikowano następne dwa zdjęcia. Z pewną różnicą - jajka mają lekko naruszoną skorupkę. Niektórzy internauci pytają w komentarzach, czy rysy to nie zapowiedź "wyklucia się" czegoś nowego z jajka. Trwają spekulacje, czy "rekordowe jajko" to nie teaser kolejnej akcji marketingowej.Z drugiej strony, to może być zwyczajna zabawa, w którą dało się wciągnąć kilka milionów użytkowników Instagarama.
Czy z "rekordowego jaja" się coś wykluje?
Zdaniem Agnieszki Sosnowskiej, CEO Biura Podróży Reklamy, trudno ocenić, czy profil "rekordowego jajka" ma jakieś ukryte, marketingowe dno. - Kiedy widzę ten profil, to przypomina mi się Facebookowy profil, który chyba działa już ze 2-3 lata: Codziennie to samo zdjęcie Bogusława Lindy - ocenia w rozmowie z portalem Witualnemedia.pl Sosnowska.
- Jeśli to zaplanowana kampania marketingowa, to ktoś miał spore wyczucie i dużo szczęścia, bo zafascynowanie jajkiem 10 mln ludzi to jest nieoczywista sprawa. Udało się. Zaplanowanie takiej efektywności w efekcie wirusa jest raczej niemożliwe. Płatna reklama teaserowa z takim rozmachem - raczej nieopłacalna. Myślę, że może być tak, że ktoś zaplanował sobie zabawne działanie i ustanowienie rekordu i całkiem prawdopodobne, że dopiero teraz zechce zmonetyzować sukces, podpinając pod to jakąś markę. Chętny brand na pewno się znajdzie. Ale żeby to było z góry zaplanowane? Wątpię - konkluduje ekspertka.
Skąd się wzięła popularność profilu? - Chyba ludzie po prostu lubią absurdalny humor. Innym przykładem absurdalnego, popularnego humoru w Polsce są Kuce z Bronksu - mówi nam Sosnowska.
Dołącz do dyskusji: Co wykluje się z instagramowego profilu jajka? "World record egg" podbija sieć