Wirtualna Polska z optymizmem reklamowym
Wirtualna Polska spodziewa się, że w br. rynek reklamy internetowej zyska 5-10 proc., a mocniej zwiększy się sprzedaż online usług turystycznych. Holding jest gotowy zwiększyć swoje zadłużenie na potrzeby kolejnych przejęć. - W turystyce rozglądamy się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, bo tu jest szansa na większą akwizycję - mówi prezes spółki Jacek Świderski.
- Bieżący rok musi być lepszy od poprzedniego, bo 2023 był wyjątkowo słaby. Wszyscy się zastanawiają, o ile będzie lepszy. Śledzimy dane m.in. GUS dotyczące konsumpcji w Polsce za listopad i grudzień ubiegłego roku, które były poniżej oczekiwań. Z drugiej strony jednak, gdy rozmawiamy z reklamodawcami, to słyszymy umiarkowany optymizm, co do tego roku - stwierdził Jacek Świderski, prezes Wirtualna Polska Holding, w rozmowie z PAP Biznes.
Według danych Publicis Groupe w pierwszych trzech kwartałach ub.r. wartość polskiego rynku reklamy internetowej sięgnęła 3,69 mld zł, po wzroście rok do roku o 281,5 mln zł (czyli 8,2 proc.). O ile wydatki na reklamy wideo zwiększyły się o 20,1 proc., a w wyszukiwarkach o 11,4 proc., o tyle w segmencie display nastąpił spadek o 0,4 proc.
- Mamy pewność, że to będzie lepszy rok, natomiast mamy nadzieję, iż będzie zauważalnie lepszy, jeśli chodzi o reklamę internetową. Według naszych szacunków rynek reklamy internetowej display wzrósł w 2023 roku o niespełna 5 proc. Spodziewamy się, że w tym roku zwyżka rynku reklamy internetowej nadal będzie jednocyfrowa, choć według naszych oczekiwań powinna mieścić się w przedziale 5-10 proc. - dodał Świderski.
WP chce korzystać z silnego popytu w turystyce
Jeszcze lepsza koniunktura panuje na rynku turystycznym, na którym działają należące do Wirtualnej Polski platformy Nocowanie.pl i Noclegi.pl z turystyką krajową, Nocowanie.pl z podróżami zagranicznymi oraz Grupę Szallas, właściciel serwisów do rezerwacji zakwaterowania na Węgrzech, w Czechach, Rumunii i Chorwacji.
- Pomimo tego, że kondycja polskiej gospodarki nie jest w tej chwili dobra, to popyt na usługi turystyczne w naszym kraju wciąż jest silny. Duże zapotrzebowanie na te usługi widać w całej Europie Środkowo-Wschodniej, co obserwujemy, działając w tym regionie. Oczywiście, pojawia się pytanie, czy to jest popyt odłożony jeszcze po covidzie, ale wówczas mielibyśmy do czynienia już z trzecim takim rokiem. Może jednak dochodzi do wzrostu udziału wydatków na usługi turystyczne w portfelu Polaka, czy szerzej - mieszkańca Europy Środkowo-Wschodniej - opisał szef Wirtualnej Polski.
CZYTAJ TEŻ: Michał Brański nowym prezesem Audioteki. W kierownictwie Wiszniewska z Telewizji WP
Perspektywy na cały br. są dobre. - Nie ma jakichś szczególnych wyzwań dla branży turystycznej, z wyjątkiem tych wojennych. Mam na myśli przede wszystkim to, co się dzieje w basenie Morza Czerwonego i Morza Śródziemnego, czyli Gazę i Jemen. Egipt jest krajem sąsiadującym, a to istotny, zimowy kierunek turystyczny dla mieszkańców naszego regionu - powiedział prezes.
Świderski spodziewa się wyższej dynamiki sprzedaży online usług turystycznych kupowanych online. - Turystyka kupowana przez internet rośnie dużo szybciej, liczymy na dwucyfrowy wzrost rynku, w każdym wymiarze zarówno zagranicznym, jak i w tym krajowym, zarówno jeżeli chodzi o turystów przybywających do Europy Środkowo-Wschodniej, jak i tych wyjeżdżających stąd na wypoczynek. W zeszłym roku widzieliśmy dwucyfrowy wzrost i liczymy, że tak będzie w tym roku - stwierdził.
- Dynamika wzrostu może tylko nieco spowolnić, gdyż ubiegły rok był dla branży i dla nas wyjątkowo dobry. Oczekujemy wyższego niż rynkowy wzrostu naszego segmentu turystycznego. My mamy w tej chwili kilkunastoprocentowy udział w całym rynku turystycznym w Polsce - podkreślił.
Na rynku turystycznym okresem żniw są wakacje. - Zakładamy, że podobnie jak w ubiegłym roku, przychody z turystyki będą w trzecim kwartale większe od wpływów medialnych. W przyszłości, kolejnym kwartałem, w którym może się to wydarzyć, będzie kwartał pierwszy - prognozuje Jacek Świderski.
- Od kwietnia rozpoczęliśmy transformację naszego turystycznego serwisu Nocowanie.pl z ogłoszeniowego na transakcyjny. Skonwertowaliśmy już testowo do nowego modelu wszystkie dostępne u nas miejsca noclegowe w Krynicy- Zdroju. Dajemy sobie trzy lata, żeby skonwertować całość ofert - zapowiedział.
Wyjście reklamowe za granicę
Wirtualna Polska od paru lat rozwija usługi reklamowe WPartner, WP ads i WP Sales Booster, w ramach których sprzedaje powierzchnie także w serwisach innych wydawców. Jesienią ub.r. zaczęła je oferować także za granicą: na początek swoim klientom z Polski, którzy prowadzą też działalność w Czechach, Rumunii i Bułgarii.
- W ubiegłym roku po raz pierwszy w historii w działalności reklamowej postawiliśmy stopę na obcej ziemi, czyli tak, jak w tej turystycznej części zrobiliśmy kilka lat temu. To oczywiście niesie ze sobą szanse i zagrożenia. Jesteśmy na etapie otwierania biur sprzedaży w regionie. Równolegle docieramy do naszych obecnych polskich reklamodawców, o których wiemy, że mają aspiracje regionalne, z ofertą reklamy nie tylko w Polsce, ale w regionie Europy Środkowo-Wschodniej - zrelacjonował Jacek Świderski.
- Duże zmiany na rynku w tym roku może spowodować odejście od tak zwanych „ciastek stron trzecich” w przeglądarce Chrome. Ma to dość istotne znaczenie zarówno dla reklamobiorców, jak i reklamodawców, gdyż wpływa na efektywność reklamową w internecie. A to jest to, dzięki czemu przejmujemy budżety reklamowe z telewizji, radia, prasy, czy outdooru - dodał.
CZYTAJ TEŻ: Rok w e-commerce według wydawców: najważniejsze wydarzenia, trendy i ludzie
Jego zdaniem rynek podzieli się na podmioty, te które wygrają i na przegranych tej zmiany i tak naprawdę będziemy mieli do czynienia z nowym rozdaniem rynkowym. - Liczymy, że lokalni gracze, tacy jak WP, znajdą się w tej pierwszej grupie. Szczególnie gdyby udało się przekonać naszych lokalnych konkurentów do współpracy w obliczu starcia z globalnymi platformami - zauważył Świderski.
- W tej chwili uruchamiamy produkty, które pozwolą nam co najmniej zachować tę efektywność, którą mieliśmy do tej pory. Po raz pierwszy w historii podjęliśmy decyzję, że Wirtualna Polska Holding podzieli się swoją technologią – platformą wydawniczo-reklamową, na którą co roku wydajemy 100 mln zł, z konkurentami. Projekt nazywa się WPlatform i rozpoczęliśmy właśnie jego udostępnianie - poinformował.
Przejęcia w DNA
W połowie 2020 roku Wirtualna Polska Holding po ponad dwóch latach przerwy wróciła do przejęć, na serię akwizycji przeznaczyła łącznie 500 mln zł (odliczając pieniądze na rachunkach kupionych spółek), z czego ok. 83 mln euro kosztowała Grupa Szallas. - W Wirtualnej Polsce Holding lubimy rozwój poprzez akwizycje, mamy to w swoim DNA. Lubimy przejęcia z wielu powodów, one przyspieszają i katalizują rozwój, motywują nas do nadzwyczajnego wysiłku. Jest to też sposób pozyskiwania talentów do organizacji - wyliczył Jacek Świderski.
- W turystyce rozglądamy się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, bo tu jest szansa na większą akwizycję. W Chorwacji mamy już biznes tak, że dołożenie do tego Bułgarii, Czarnogóry, czy Grecji jako popularnej destynacji byłoby zasadne. Patrzymy też na Europę Zachodnią - opisał. - W mediach też jesteśmy oczywiście cały czas zainteresowani przejęciami, ale tylko w Polsce, o czym świadczy, chociażby ostatni zakup portalu Wirtualne Media. Zakładamy, że kupimy coś jeszcze w tym roku, zarówno na rynku medialnym, jak i turystycznym - zaznaczył.
Świderski zauważył, że sytuacja finansowa Wirtualnej Polski pozwala przeznaczyć na przejęcia nawet 500 mln zł. - Nasze zadłużenie, czyli dług netto/EBITDA to 1x. Moglibyśmy teoretycznie zwiększyć je do 2,5x, czyli w zależności od poziomu EBITDA przejmowanego podmiotu, mówimy o co najmniej 600 mln zł na akwizycje - ocenił prezes firmy.
W trzecim kwartale ub.r. Wirtualna Polska Holding przy wzroście przychodów o prawie 50 proc. do 405,29 mln zł zwiększyła zysk netto z 50,76 do 71,7 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Wirtualna Polska z optymizmem reklamowym
To bylo do przewidzenia ze wm zmieni sie w slup reklamowy wp.
Szkoda