SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Suski chce więcej polskiej muzyki w radiu: 80 proc. w godz. 5-24

Poseł PiS Marek Suski przedstawił projekt nowelizację, w ramach której miesięczny udział polskiej muzyki w radiu ma wzrosnąć z 30 do 50 proc., z czego 80 proc. ma być emitowane w godz. 5-24. Dodatkowo premiowana ma być emisja nowych piosenek i utworów debiutanckich wykonawców.

Projekt nowelizacji, który Marek Suski zaprezentował w czwartek po południu w Sejmie, zakłada, że udział muzyki w języku polskim w miesięcznym czasie emisji ma wzrosnąć z obecnych 33 proc. do 50 proc.

Minimum 80 proc. polskiej muzyki ma być nadawane w godzinach 5-24.

Natomiast czas emisji piosenek premierowych oraz utworów wykonawców debiutujących będzie w takiej statystyce liczony potrójnie. - Myślę, że będzie to pomocą i zachętą, żeby nowe utwory, nowi wykonawcy mogli wchodzić na rynek - stwierdził Suski.

Zwrócił uwagę, że od wybuchu epidemii dużo trudniej jest muzykom grać koncerty, zwłaszcza z dużą publicznością, a przepisy ustalające udział rodzimej emisji muzyki w radiu obowiązują w wielu państwach.

- Jest to rozwiązanie podobne jak w niektórych krajach Unii Europejskiej, na przykład we Francji. W tych krajach mówi się, że ich kultura jest niezwykle cenna ważna - stwierdził Marek Suski. - Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom, marzeniom niektórych - zaznaczył.

Nowelizację popierają nie tylko posłowie PiS

Suski zaznaczył, że pod projektem podpisała się grupa posłów PiS. - Rozmawiałem też z innymi parlamentarzystami. Mówią, że są za takimi rozwiązaniami - dodał.

Marek Suski jest wiceprzewodniczącym sejmowej komisji kultury i środków przekazu, a także szefem rady programowej Polskiego Radia.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Obecnie Ustawa o radiofonii i telewizji stanowi, że w każdej stacji radiowej w ciągu miesiąca minimum 33 proc. czasu emisji muzyki muszą stanowić utwory po polsku, z czego przynajmniej 60 proc. w godz. 5-24.

 

O więcej polskiej muzyki w radiu apelowali Kukiz i Liroy

W październiku 2019 r. polityk i muzyk Paweł Kukiz zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, aby w mediach publicznych emitowano więcej polskiej muzyki, tak żeby pomóc wykonawcom będącym w trudnej sytuacji w związku z epidemią.

Natomiast w poprzedniej kadencji parlamentu o ustawowe zwiększenie udziału polskiej muzyki granej w radiu postulował Piotr Liroy-Marzec, początkowo związany z Kukiz '15. - Chodzi m.in. o to, żeby polska muzyka miała wyrównane szanse na to, żeby móc zaistnieć w polskim radiu. Ale to jest bardziej skomplikowany proces, ponieważ chodzi nam o to, żeby po raz kolejny nie doszło do patologii, w której promuje się polską muzykę, ale pod warunkiem, że ona pochodzi od dużych wytwórni - stwierdził Liroy-Marzec we wrześniu 2017 roku na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

Wiosną 2018 roku Liroy-Marzec złożył projekt nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji zakładający, że udział muzyki po polsku zostanie zwiększony z 33 do 50 proc. Dodatkowo minimum 20 proc. czasu emisji miały stanowić piosenki twórców niezależnych, czyli niezwiązanych z największymi wytwórniami muzycznymi. Projekt nie został skierowany przez marszałka pod obrady Sejmu.

Branża radiowa nie chce więcej polskiej muzyki

Kolejna inicjatywa podwyższenia limitu polskiej muzyki w radiu pojawiła się na początku ub.r. przy okazji próby wprowadzenia podatku od wpływów reklamowych. W projekcie ustawy o planowanej daninie dodano przepisy zakładające, że udział polskojęzycznych treści, liczony czasie nadawania stacji radiowych i telewizyjnych w ciągu kwartału, ma wzrosnąć z 33 do 49 proc. Utrzymano natomiast przepis, że w stacjach radiowych minimum 60 proc. treści po polsku ma być emitowane w godz. 5-24.

Menedżerowie z branży radiowej ocenili dla Wirtualnemedia.pl, że jeśli przepisy wejdą w życie, tradycyjne rozgłośnie stracą część słuchaczy na rzecz stacji internetowych, których nie obejmuje Ustawa o radiofonii i telewizji.

- Nie można grać takiej ilości wartościowej polskiej muzyki, bo jej po prostu nie ma. Będziemy grać skończone shity albo disco polo - powiedział nam Leszek Kozioł, przez wiele lat szef Radia Eska, obecnie właściciel Radia Wielkopolska.

Najwięcej polskiej muzyki w Radiu Wawa i Pogoda, najmniej w Meloradiu i Radiu Plus

Według danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 2019 roku, opartych na sprawdzaniach nadawców 328 stacji, muzyka w języku polskim zajmowała średnio 40,4 proc. łączne czasu nadawania piosenek, o 0,4 pkt. proc. więcej niż przed rokiem. W godz. 5-24 ten udział wynosił 68,2 proc.

Oprócz grającego tylko muzykę po polsku Radia Wawa częściej polsko niż obcojęzyczne piosenki nadawano w Radiu Pogoda (76,4 proc.) oraz rozgłośniach społeczno-religijnych (56,6 proc.).

W stacjach Polskiego Radia ten udział wyniósł 44,3 proc., w komercyjnych rozgłośniach ogólnokrajowych - 34,5 proc., w Radiu Plus - 33,5 proc., a w Meloradiu - 33 proc.

20 mln Polaków słucha codziennie radia

W 2021 roku uśredniony dzienny zasięg radia wyniósł 20,1 mln Polaków, a tygodniowy - 26,6 mln. Najwyższy zasięg medium to generuje w grupie wiekowej od 40 do 59 lat, a najwięcej słuchaczy medium gromadzi w samochodzie - wynika z analizy I love radio.

Od lat zdecydowanym liderem rynku radiowego jest RMF FM, osiągające ponad dwukrotnie wyższe wyniki niż zajmujące drugą pozycję Radio ZET. Według badania Radio Track w ub.r. udział RMF FM w rynku słuchalności zwiększył się z 29,5 do 29,9 proc., a Radia ZET - z 12,5 do 13,1 proc.

Dołącz do dyskusji: Suski chce więcej polskiej muzyki w radiu: 80 proc. w godz. 5-24

65 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Polo
To może właściwie skomentować tylko Żulczyk.
0 0
odpowiedź
User
Zofia
Szanowny Panie Suski, proszę zacząć od poprawnego języka w Polskim Radiu, bo póki co to mamy wtórny analfabetyzm prezenterów, wulgaryzmy i prymitywne treści. Wszystko dzięki prezes Kamińskiej. Polską kulturę należy wspierać poprawną, piękną polszczyzną a nie "tentego" prezenterami bez karty mikrofonowej, nieukami i cwaniakami. Wystarczy już awantur z Ciechańskim i Łukowską.
0 0
odpowiedź
User
C
Tylko... po co?
Zresztą. Kto teraz niby radia słucha jeszcze? Tak jak gazety czy telewizja - przeżytek poprzedniego stulecia...
0 0
odpowiedź