Wiceprezes PKN Orlen: czujemy się właścicielami Polska Press, postanowienie sądu bezprzedmiotowe
Postanowienie sądu ws. wstrzymania decyzji UOKiK, zezwalającej PKN Orlen na przejęcie Polska Press, jest w naszej opinii bezprzedmiotowe - oświadczył wiceprezes Orlenu Janusz Szewczak. Jak zaznaczył, koncern ma opinie prawne potwierdzające to stanowisko.
„Dysponujemy opiniami prawnymi i raportami renomowanych kancelarii firm doradczych, które jednoznacznie przesądzają, że transakcja zakupu Polska Press została przeprowadzona prawidłowo i zgodnie z prawem, po uzyskaniu stosownej decyzji Prezesa UOKiK” - oświadczył Szewczak na konferencji wynikowej Orlenu za I kwartał 2021.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny 5 lutego br. zgodził się na przejęcie Polska Press przez PKN Orlen uznając, że działalność uczestników koncentracji się nie pokrywa, a transakcja nie zagraża konkurencji. "W oparciu o wiedzę oraz dostarczone przez strony informacje, a także po analizie rynku i możliwych konsekwencji przejęcia, prezes UOKiK wydał zgodę na dokonanie koncentracji" - przekazywał wtedy UOKiK.
8 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie, XVII Wydział - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wstrzymał na wniosek RPO wykonanie decyzji Prezesa UOKiK wyrażającej zgodę na dokonanie koncentracji polegającej na przejęciu przez PKN Orlen kontroli nad Polska Press. Jak podkreślił sąd, postanowienie jest niezaskarżalne.
„Postanowienie sądu w naszej ocenie jest bezprzedmiotowe i nie wpływa na działania PKN Orlen, a zwłaszcza na skuteczność nabycia Polska Press” - dodał wiceprezes. Jak przypomniał, nastąpiło już po dokonaniu transakcji.
Jak zaznaczył Szewczak, „w opinii naszych prawników i ekspertów postanowienie sądu nie ogranicza PKN Orlen w kontekście wykonywania uprawnień właścicielskich”. „Mimo że RPO wnioskował o to do sądu, to w sentencji sąd takiego obowiązku nie nałożył” - dodał
Pytany o przyszłość medialnej spółki w strukturach Orlenu Szewczak stwierdził, że „mamy koncepcje i pracujemy nad włączeniem Polska Press do całej naszej strategii”. Wyraził przekonanie, że z czasem przejęcie to poskutkuje takim pozytywnym wkładem do zysku całej Grupy, jak dziś skutkuje przejęcie Energi.
Wniosek w marcu
Adam Bodnar zwrócił się w marcu do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z odwołaniem od zgody prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie wydawnictwa Polska Press przez Orlen. W pierwszych dniach kwietnia sąd przychylił się do odwołania i wstrzymał zgodę prezesa UOKiK na kupno wydawnictwa.
Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk wystosował do sądu pismo, w którym uzupełnia argumenty z odwołania złożonego w marcu. Podkreśla w nim, że po sfinalizowaniu kupna Orlen będzie posiadać pionowo skoncentrowaną grupę medialną, działającą na wszystkich szczeblach obrotu: na poziomie tworzenia treści, drukarni coldsetowych prasy (pozycja dominująca na części rynków regionalnych), dystrybucja prasy (tutaj duopol z Kolporterem). Posiadając punkty sprzedaży (Ruch, stacje Orlen i Lotos), rynek reklamowy (dom mediowy Sigma Bis) i dostęp do big data - stanie się potężnym graczem na medialnym rynku.
Zdaniem RPO prezes UOKiK podejmując decyzję o zgodzie na kupno, pominął kilka istotnych elementów. - Nie podjął nawet próby zbadania tego, czy w wyniku koncentracji, konkurencja na rynku wolnego słowa, prawa do rzetelnej informacji, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej, a więc na rynku obejmującym różne sektory, nie zostanie w istotny sposób ograniczona - czytamy w piśmie do sądu
Tomasz Chróstny miał nie zbadać wpływu koncentracji na rynek drukarń, a tu Orlen będzie miał wpływ także na druk konkurencyjnych tytułów prasowych i może w tym zakresie objąć pozycję dominującą - dowodzi RPO.
- Z analizy danych zawartych w raporcie UOKiK, jak i informacji o zmianach na rynkach regionalnych, wynika, że UOKiK nie mógł wydać zgody na koncentrację, w związku ze znacznym umocnieniem pozycji dominującej Polska Press na rynku – czytamy w piśmie. Po połączeniu drukarń w ramach grupy z Ruchem, będą one miały możliwości m.in. narzucania warunków innym dystrybutorom prasy, co spowoduje poważne wzmocnienie ich pozycji na rynku – alarmuje RPO.
Zagrożenie: skoncentrowana pionowo grupa medialna
Transakcja spowoduje też umocnienie pozycji dominującej Polska Press, poprzez utworzenie skoncentrowanej pionowo grupy medialnej, mającej pozycję dominującą na trzech szczeblach obrotu. I tak jeśli chodzi o tworzenie treści Polska Press (udział w rynku powyżej 40 proc.) ma pozycję dominującą na rynku dzienników regionalnych i - jako jedyna grupa o takim zasięgu - posiada zespoły dziennikarzy tworzących treści na szczeblu lokalnym.
Drugim elementem skoncentrowanej pionowo grupy będą wspominane już drukarnie. Polska Press ma ich sześć (w Białymstoku, Bydgoszczy, Koszalinie, Łodzi, Poznaniu i Sosnowcu). Daje to – jak podkreśla w piśmie do sądu RPO - pozycję dominującą w części tego rynku, szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę, że Agora zamknęła dwie konkurencyjne drukarnie: w Pile i Tychach.
Trzeci element to dystrybucja prasy. Obecny udział w rynku spółki zależnej PKN Orlen – Ruchu - wynosi około 24 proc., lecz jest wiele przesłanek do uznania, że Ruch wspólnie z Kolporterem posiadają pozycję dominująca na rynku dystrybucji prasy – pisze biuro Rzecznika. Można też spodziewać się szybkiego wzrostu udziału Ruchu w rynku, gdyż dysponuje on przewagą finansową, a publiczne deklaracje prezesa Orlenu wskazują, że wszystkie podmioty Skarbu Państwa będą korzystały z usług grupy medialnej.
Co więcej, będąc w jednej grupie z drukarniami, Ruch będzie mógł oferować usługi wiązane. - Będzie znać wysokość nakładów i koszty druku. PKN Orlen, będąc właścicielem Ruch, dysponuje też informacjami o sprzedaży wszystkich tytułów – analizuje w piśmie przedstawiciel RPO. W zasadzie utworzy się więc na rynku formalny duopol Ruchu i Kolportera. - UOKIK nie zbadał, jak wyglądałaby sytuacja na rynku dystrybucji po upadłości Garmond. Ruch miał cztery lata temu udział w rynku 40 proc, który zmniejszył się z uwagi na problemy z płynnością.
„Redakcje z naciskami politycznymi”
To nie koniec zagrożeń, bo w ocenie Rzecznika, zmiana właściciela Polska Press może zwiększyć naciski polityczne na treści redakcyjne w mediach tej grupy, choćby ze strony lokalnych polityków. - Nawet jeśli PKN Orlen nie przeprowadzi szerokich zmian kadrowych, dziennikarze mogą obawiać się podejmowania kontrowersyjnych tematów, np. związanych z partią rządzącą, ze względu na strach przed utratą zatrudnienia lub zarobkowania – alarmuje RPO.
Staje się to problemem, jeśli uświadomimy sobie, jak silną pozycję w segmencie lokalnym mają media, należące do PPG. - Według badań Gemius w listopadzie 2020 r. miały więcej użytkowników online (17,4 mln) niż Grupa Gazeta.pl (17,3 mln) czy Grupa ZPR Media (16,1 mln; m.in. „Super Express”). Należący do Polska Press serwis Naszemiasto.pl jest liderem w regionach przed Wyborcza.pl i Onetem. Koncentracja pionowa może poważnie szkodzić konkurencyjnym mediom – informuje biuro Rzecznika.
Sigma Bis: zagrożony rynek reklam
Kolejnym potencjalnym zagrożeniem, na które zwraca uwagę biuro RPO jest to, że Orlen może chcieć wykorzystać efekty synergii, co może teoretycznie prowadzić np. do faworyzowania w kioskach Ruchu własnych tytułów (lepsza ekspozycja) i uprzywilejowywania własnych mediów w kampaniach reklamowych obsługiwanych przez Sigma Bis kosztem konkurencji.
- Co prawda Sigma-Bis dopiero buduje swoją pozycję na rynku, a Ruch nie jest dominującym podmiotem w dystrybucji prasy, jednak te podmioty będą miały wsparcie finansowe największej firmy w Polsce, więc ich pozycja będzie prawdopodobnie rosła. Sigma-Bis stanowi zagrożenie dla prywatnych domów mediowych – zaznacza w liście do sądu biuro Rzecznika.
Sigma Bis chce przejąć obsługę większości spółek skarbu państwa, co ma zagrozić zyskom prywatnych domów mediowych. Ma ona szansę ekspansji poza sektor publiczny, może bowiem uzyskać preferencyjne warunki wykupu reklam w mediach publicznych, a po przejęciu przez Orlen Polska Press - także w tytułach, które do tej pory należały do niemieckiej grupy. - Pośrednictwo Sigmy-Bis może więc oznaczać oszczędności dla reklamodawców, co w konsekwencji osłabi prywatną konkurencję. Z kolei silny, a zarazem tańszy państwowy dom mediowy może zarządzać budżetami reklamowymi firm prywatnych, to zaś może rodzić pokusę ingerencji w rynek mediów prywatnych – zwraca uwagę RPO.
Baza danych: bezcenna dla rządzących
Ostatnim potencjalnym problemem, na który nie zwrócił uwagi prezes UOKiK wydając zgodę na kupno Polska Press, jest dostęp do ogromnej bazy danych, jaki uzyska płocki gigant paliwowy. Już teraz dysponuje on informacjami o preferencjach osób, które korzystają z jego stacji paliwowych, zaś przejęcie portali internetowych Polska Press da mu dodatkowo dostęp do danych kilkunastu milionów użytkowników. Wykorzystanie tych informacji pozwoli na wyciągnięcie wniosków nt. przyzwyczajeń zakupowych tych osób, ich lokalizacji, zainteresowań czy nawet preferencji politycznych.
- Taka baza danych osobowych, czy choćby wnioski z jej analizy, byłyby niemal bezcenne z perspektywy osób rządzących. Gdyby dostęp do niej, bądź nawet tylko do wyników analizy danych, uzyskali rządzący politycy, informacje te mogłyby zostać wykorzystane do wpływania na proces polityczny, np. poprzez mikrotargetowanie wyborców w kampaniach najbliższych lat - podkreśla zastępca RPO Stanisław Trociuk w piśmie do sądu.
Polska Press z nowymi władzami
Na początku lutego bezwarunkową zgodę na kupno Polska Press przez Orlen od niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau wydał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Transakcja została sfinalizowana na początku marca.
Równocześnie ze stanowiska prezesa Polska Press zrezygnowała Dorota Stanek, która zarządzała firmą od 2004 roku, a pracowała w niej od 1996 roku. Z radą nadzorczą wydawnictwa pożegnały się trzy osoby z rodziny Diekmannów, właścicieli Verlagsgruppe Passau.
Z początkiem kwietnia z zarządu zdymisjonowany został redaktor naczelny Paweł Fąfara, w jego miejsce powołano Dorotę Kanię, poprzednio związaną z Telewizją Republika i "Gazetą Polską".
PKN Orlen powołał nowy skład rady nadzorczej wydawnictwa: przewodniczącym rady został Tomasz Jakubiak z PGE Ventures, a pozostałymi członkami Marcin Dec (prezes agencji mediowej Sigma Bis należącej do Orlenu i PZU) oraz Marcin Jankowski i Magdalena Skowyrska z Orlenu.
W połowie kwietnia Marcin Dec został mianowany na prezesa Polska Press, zaznaczono, że będzie pełnił tę funkcję do czasu ukształtowania się nowego składu zarządu.
Tydzień temu nowo utworzoną funkcję dyrektora ds. redakcji objęła Anna Zapert, poprzednio związana z Telewizją Republika. Natomiast w środę rezygnacje złożyli wiceprezes wydawnictwa Dariusz Świąder i członkini zarządu Magdalen Chudzikiewicz.
W czwartek nowe kierownictwo Polska Press zmieniło trzech naczelnych dzienników regionalnych - "Dziennika Zachodniego", "Nowin", "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego". - Po miesiącu, gdy przekonałam się, jak wyglądają media w wydawnictwie i gdy skrystalizowały się projekty zmian, podjęłam decyzję, żeby jednak wprowadzić zmiany w tych miejscach, które tego natychmiast wymagają - tłumaczy Dorota Kania, członkini zarządu wydawnictwa ds. redakcyjnych.
W niektórych redakcjach zmiany nastąpiły już po ogłoszeniu w grudniu kupna firmy przez Orlen. W połowie stycznia br. odszedł Paweł Siennicki (został wiceprezesem Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”), stanowisko redaktora naczelnego „Polski Metropolii Warszawskiej” przejął po nim Wojciech Rogacin.
Na początku marca pożegnała się z redakcją „Dziennika Zachodniego” Katarzyna Pachelska, wiceszefowa newsroomu . Impulsem do tego odejścia była niedawna zmiana właścicielska i związana z tym niepewność co do zawodowej przyszłości. Wcześniej pożegnały się z redakcją: wieloletnia sekretarz Anna Ładuniuk i publicystka polityczna Agata Pustułka. W śląskich mediach obie dziennikarki przepracowały niemal trzy dekady.
Polska Press wydaje 20 dzienników regionalnych
W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.
Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych.
Grupa kapitałowa Polska Press w 2019 r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam - o 4,9 proc., a liczba pracowników wynosiła 2 126.
Dołącz do dyskusji: Wiceprezes PKN Orlen: czujemy się właścicielami Polska Press, postanowienie sądu bezprzedmiotowe