Twitter przestał płacić za wynajem siedziby, chce renegocjować umowę
Według „New York Timesa” Twitter po przejęciu przez Elona Muska przestał płacić za wynajem powierzchni biurowej dla swojej siedziby głównej w San Francisco. Chce renegocjować umowę z właścicielem budynków.
„New York Times” podał, że firma Shorenstein, do której należy kompleks budynków wynajmowanych przez Twittera, przekazała koncernowi wezwanie do zapłaty zaległych należności.
Przedstawiciele Shorenstein i Elona Muska nie chcieli komentować tej sprawy. Natomiast w Twitterze nie ma kto się do niej odnieść, ponieważ firma w efekcie niedawnych zwolnień nie ma już działu komunikacji z mediami.
W zeszłym tygodniu pojawiły się informacje, że w siedzibie Twittera niektóre pomieszczenia są przerabiane na sypialnie. Władze miasta badają to pod kątem możliwego naruszenia przepisów budowlanych. https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/elon-musk-zamienia-biuro-twittera-w-hotel-dla-pracownikow
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Elon Musk przejęcie Twitterra za 44 mld dolarów sfinalizował pod koniec października, krótko przed upływem terminu wyznaczonego przez sąd. Zaraz potem zwolnieni zostali prezes firmy Parag Agrawal, dyrektor finansowy Ned Segal, szefowa polityki prawnej, zaufania i bezpieczeństwa Vijaya Gadde oraz generalny radca prawny Sean Edgett. Oprócz Agrawala pożegnano się z ośmioma osobami tworzącymi radę dyrektorów. Topowi menedżerowie mają dostać 122 mln dolarów bonusów i innych świadczeń zapisanych w ich kontraktach.
Z Twittera zwolniono połowę pracowników
Natomiast w pierwszej połowie listopada przeprowadzono zwolnienia, które według nieoficjalnych doniesień objęły 4,5-5,5 tys. z 7,5 tys. pracowników Twittera. Najmocniej dotknęły piony moderacji treści i marketingu.
Wiele osób zostało zwolnionych bez wcześniejszego powiadomienia - po prostu zauważyły, że nie mogą już zalogować się do Slacka, skrzynki e-mailowej i innych wewnętrznych systemów internetowych.
Według Bloomberga władze Twittera skierowały do dziesiątek pracowników zwolnionych kilka dni wcześniej prośbę o powrót do pracy. Okazało się bowiem, że z częścią z tych osób pożegnano się przez pomyłkę, a inne okazują się niezbędne do funkcjonowania firmy, o czym kierownictwo zorientowało się dopiero teraz.
Elon Musk tłumaczył zwolnienia tym, że „niestety nie ma wyboru, gdy firma traci ponad 4 mln USD dziennie”. Pracownikom pozostającym w Twitterze zapowiedział, że „bez znaczących przychodów z subskrypcji, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twitter nie przetrwa nadchodzącego spowolnienia gospodarczego”.
W drugim kwartale br. przychody Twittera zmalały o 1 proc. do 1,18 mld dolarów, mimo wzrostu liczby użytkowników platformy o 16,6 proc. do 237,8 mln. Koszty platformy podskoczyły rok do roku o 31 proc., przez co jej wynik netto poszedł w dół z 66 mln dolarów zysku do 270 mln dolarów straty.
Kolejne wyniki kwartalne platformy nie zostaną opublikowane, ponieważ po przejęciu przez Muska została wycofana z amerykańskiej giełdy.
Dołącz do dyskusji: Twitter przestał płacić za wynajem siedziby, chce renegocjować umowę