TVP wyda 400 mln zł na rozwój technologiczny, szykuje płatny serwis VoD i cyfrowe wersje „Ekstradycji” i „Czterdziestolatka”
Wiceprezes Telewizji Polskiej Maciej Stanecki poinformował, że firma około połowy z 800 mln zł pozyskanego właśnie kredytu przeznaczy na zmiany technologiczne. TVP przygotowuje też płatną ofertę w swoim serwisie VoD, która będzie obejmowała m.in. zagraniczne seriale. Jednocześnie rekonstruuje cyfrowo swoje archiwalne seriale.
W drugiej połowie lipca Telewizja Polska uzyskała 800 mln zł kredytu ze Skarbu Państwa. Firma starała się o takie wsparcie od wielu miesięcy, już na początku br. zarząd TVP alarmował o tym, że bez dodatkowych środków z uszczelnienia poboru abonamentu rtv nie będzie mogła prowadzić żadnych działań rozwojowych.
Jednak z przygotowanej przez rząd nowelizacji ustawy abonamentowej, zakładającej uskutecznienie poboru abonamentu od klientów sieci kablowych i platform cyfrowych, wycofano się w wakacje, po tym jak trafiła już do komisji sejmowej. Według nieoficjalnych informacji politycy rządzący uznali, że wprowadzenie nowych przepisów mogłoby wywołać duże niezadowolenie społeczne. Natomiast nowa ustawa, zakładająca pobór abonamentu z zeznaniami podatkowymi i składkami na KRUS, ma wejść w życie najwcześniej z początkiem 2019 roku.
Wiceprezes Telewizji Polskiej Maciej Stanecki w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” zapowiedział, że około połowa z 800 mln zł pożyczonych od Skarbu Państwa zostanie przeznaczona przez nadawcę na zmiany technologiczne. - Będą one dotyczyły sfery cyfryzacji, digitalizacji czy emisji beztaśmowej, bo tutaj TVP ma wręcz epokowe zapóźnienia. Mówimy o kilkunastu, a w oddziałach terenowych nawet 20 latach bez koniecznych modernizacji - opisał.
Dodał, że dzięki nowym środkom szybciej będzie prowadzona rekonstrukcja cyfrowa archiwalnych produkcji TVP (także z oddziałów regionalnych), przede wszystkim seriali, filmów, spektakli teatralnych i programów. Pod koniec maja nadawca uruchomił nową odsłonę swojego serwisu VoD, w którym bardziej eksponowane niż poprzednio są słynne seriale sprzed lat (na razie jest ich dostępnych ok. 20). Maciej Stanecki poinformował, że obecnie trwają prace nad digitalizają 830 tytułów, są one zapisywane w standardzie 4K, a udostępniane na razie w jakości HD (z możliwą poprawą do HDR). Przez najbliższy rok w serwisie mają zostać udostępnione m.in. „Ekstradycja”, „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”, „Czterdziestolatek”, „Polskie drogi” i kolejne spektakle Teatru Telewizji.
Telewizja Polska szykuje też płatną ofertę z produkcjami od zewnętrznych partnerów, m.in. zagranicznymi serialami, z których producentami nadawca podpisał już stosowne umowy. Jak stwierdził Stanecki, dostęp do tej platformy ma być tani, a dla osób płacących abonament rtv - darmowy. - Będzie tam można oglądać zarówno przedpremierowe treści TVP, jak i produkcje zagraniczne - powiedział.
W 2016 roku TVP zanotowała 872 mln zł wpływów z reklam (o 5,4 proc. mniej niż rok wcześniej) i 365,5 mln zł z abonamentu radiowo-telewizyjnego (o 9,6 proc. mniej niż w 2015 roku). W minionym roku TVP zanotowała 180 mln zł straty. Z kolei udział Grupy TVP w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2016 roku wyniósł 29,38 proc.
Dołącz do dyskusji: TVP wyda 400 mln zł na rozwój technologiczny, szykuje płatny serwis VoD i cyfrowe wersje „Ekstradycji” i „Czterdziestolatka”
Fajna pralnia pieniędzy
Do czego zmierzam? Ano do tego, że wreszcie po dwudziestu miesiącach rządów należy Was panowie prezesi rozliczać, nie tylko z wydanych milionów złotych z kieszeni Polek i Polaków, ale przede wszystkim z niesłowności, braku pomysłów na rozwój telewizji i złych decyzji personalnych.
Być może się czepiam, ale nie przypominam sobie ani jednego nowego formatu autorskiego, który odniósłby sukces (wielka rzesza widzów) i zarobił na siebie (emisja reklam przed i po). Nie przypominam sobie także nowych seriali, nowych programów edukacyjnych dla dzieci i młodzieży, dobrych „late night show” a przede wszystkim szacunku dla wszystkich i siebie nawzajem.
Jeszcze jedno, cieżko o normalność na telewizyjnym „Olimpie”, kiedy dla przykładu szefową Wiadomości zwalnia się na TT, bo nie potrafi się pracownikowi spojrzeć w oczy?! Bo liczy się po cichu, że nikt tego nie zauważy? Panie Prezesie, Panowie Prezesi – wszyscy to zauważają i coraz więcej będzie pytań.
Jeszcze jedno, firmy zewnętrzne wciąż są tańsze od pracowników TVP. To nie jest ich wina (pracowników), ale dyrektorów, kierowników i prezesów, że nic nie są w stanie zrobić z post-PRLowską siatką zatrudnienia wzmocnioną żywiołem „papierowo – administracyjnym” w ciągu ostatnich piętnastu lat. Bo jeżeli na jednego pracownika telewizyjnego (osoba pracująca przy powstawaniu programów wszelkiej maści) przypada ok. 1,93 pracownika administracyjnego i zarządcy to coś tutaj nie gra….
Panie Prezesie Stanecki, czas Kasprowiczowskie „sny o potędze” przekuć w realne działanie, zwłaszcza że dwadzieścia miesięcy rozruchu na fotelu wiceprezesa to ocean czasu…