TVP odmówiła fragmentów „Dziennika Telewizyjnego” na wystawę fundacji Leszka Balcerowicza
Telewizja Polska odmówiła udostępnienia organizatorom wirtualnej wystawy archiwalnych nagrań z „Dziennika Telewizyjnego”. Ostatecznie na wystawę trafiła tablica informująca o niewydaniu nagrań przez publicznego nadawcę.
Wirtualne muzeum jest dziełem Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, której twórcą i przewodniczącym rady jest Leszek Balcerowicz. Do muzeum trafiają sukcesywnie materiały z historii Polski pomagające zrekonstruować cyfrowo multimedialną przestrzeń, po której poruszają się zwiedzający ze smartfonem w ręku.
Wystawą opiekuje się Piotr Osęka. I to on poinformował na swoim facebookowym koncie o tym, że TVP nie chce wydać materiałów archiwalnych z „Dziennika Telewizyjnego”.
- Fragmentów „Dziennika” wybraliśmy kilkanaście, wśród nich gospodarskie wizyty Jaruzelskiego w małych miasteczkach, konferencje prasowe Urbana i paszkwile na opozycję, która za dolary zdradza Polskę... Lista timecode’ów została przygotowana, wysokość opłaty licencyjnej uzgodniona i wszystko wydawało się być na najlepszej drodze, aż umowa (nb sporządzona przez prawników TVP) trafiła na biurko dyrektora Jarosława Olechowskiego. Który, po dłuższym zwodzeniu oświadczył, że umowy nie podpisze. Bo nie i już - napisał Osęka.
Dalej dodał: - Najwyraźniej szefostwo telewizji zdaje sobie sprawę, że „Wiadomości” są zmodernizowaną wersją komunistycznej propagandy i nie palą się, by pokazywać światu pierwowzór. Trochę im się nie dziwię.
Ostatecznie na ekranach telewizorów, ustawionych w multimedialnych salach, wyświetlany jest komunikat: „Na wystawie miały znaleźć się archiwalne fragmenty >>Dziennika Telewizyjnego<< - propagandowego programu informacyjnego z czasów komunistycznych. Kierownictwo Telewizji Polskiej odmówiło jednak udostępnienia (nawet odpłatnego) tych materiałów”.
Zapytaliśmy biuro prasowe TVP, dlaczego Telewizja Polska odmówiła i jakie są warunki udostępniania materiałów archiwalnych. - Archiwalne wydanie >>Dziennika Telewizyjnego<< są udostępniane wszystkim odbiorcom kanałów TVP. Przede wszystkim na antenie TVP Historia, między innymi w programach >>Dziennik Telewizyjny<<, >>Niecała prawda, czyli PRL w DTV<<, który jest także dostępny na platformie vod.tvp.pl - informuje spółka.
Na początku br. TVP Gdańsk odmówiła podpisania dalszej umowy dotyczącej udostępniania Teatrowi Polonia archiwalnych materiałów związanych z Lechem Wałęsą. W konsekwencji te materiały musiały zniknąć z monodramu Krystyna Jandy opartego na autobiografii Danuty Wałęsy.
Dołącz do dyskusji: TVP odmówiła fragmentów „Dziennika Telewizyjnego” na wystawę fundacji Leszka Balcerowicza
W polsce nie było komunizmu (jak na Kubie czy w ZSRR), lecz socjalizm. Można było napisać zamiast "z czasów komunistycznych" - "z czasów PRL. Nieważne, że potocznie mówi się "komuna" itp. Muzeum trzyma się faktów, tak?
Faktycznie szkoda , zż TVP nie udostępniła, bo jednak to muzeum, to szczytny cel.