Tomasz Lis szefem TAI?
"Nie otrzymałem propozycji objęcia stanowiska szefa TAI"
Tomasz Lis zdementował w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" informacji jakoby miał zostać nowym szefem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
- Wbrew temu, o czym plotkuje cała Warszawa, nie otrzymałem propozycji objęcia stanowiska szefa TAI. Mogę pracować w TVN, ale mogę i gdzie indziej. Każdy scenariusz jest możliwy - powiedział Tomasz Lis.
Jednocześnie, w tym samym wywiadzie Tomasz Lis, odmówił odpowiedzi na pytanie czy na temat przejścia do TVP rozmawiał z nowym prezesem TVP Janem Dworakiem.
- Nie będę mówił o prywatnych rozmowach. To, z kim się spotykam, to moja prywatna sprawa - dodaje Lis.
Tymczasem jak podaje "Super Express" w piątek Lis odwiedził kancelarię adwokacką Anny Gajewskiej-Kaczkowskiej, Waldemara Gujskiego i Andrzeja Woźnicy, specjalizującej się w prawie pracy. Z kancelarii Lis pojechał prosto do TVN-u, gdzie spędził kilkadziesiąt minut. Czy nosi się z zamiarem rozwiązania kontraktu?
- Nie chcę mówić na ten temat. Dajcie mi spokój - odpowiedział "Super Expressowi" zmęczonym głosem.
Od adwokata do swoich szefów - fotostory "SE"
30.01.2004 Godz. 11.58. Lis opuszcza kancelarię adwokacką. W ręku trzyma teczkę z dokumentami.
Godz. 12.20. Energicznie wkracza do budynku TVN.
Godz. 12.59. Ponownie wchodzi do budynku. 18 minut później opuści go bez teczki.
Foto | Adam Nocoń Super Express
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis szefem TAI?