Tomasz Lis krytykuje TVN24: cudownie wyważony, coraz więcej materiałów jak pod przekazy z Nowogrodzkiej
Redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis skrytykował niektóre materiały informacyjne i publicystyczne TVN24 z ostatnich dni, zarzucając im prorządowość. - TVN24 cudownie wyważony. Jak zważone mleko. Dziękuję. Krzyż na drogę - stwierdził.
W sobotnim wydaniu „Faktów” TVN pokazano relację reporterki TVN24 Arlety Zalewskiej z konwencji programowej Platformy Obywatelskiej. W materiale zwrócono uwagę, że na konwencji nie było Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy i wiceprzewodniczącej PO.
Podkreślenie tego w relacji skrytykował Marcin Bosacki, w przeszłości m.in. dziennikarz „Gazety Wyborczej”, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych i ambasador RP w Kanadzie. Jego wpis twitterowy podał dalej Tomasz Lis, komentując: „Zdaje się w TVN przestawiono wajchę. Coraz więcej materiałów jak pod przekazy z Nowogrodzkiej. Wygląda to smutno i coraz żałośniej”.
Zdaje się w TVN przestawiono wajchę. Coraz więcej materiałów jak pod przekazy z Nowogrodzkiej. Wygląda to smutno i coraz żałośniej. https://t.co/8lziUogyfg
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 21 października 2017
W poniedziałek w „Czarno na białym” w TVN24 pokazano materiał Brygidy Grysiak o aferze reprywatyzacyjnej oparty na wywiadzie reporterki z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Pod koniec rozmowy dziennikarka zadała prezydent Warszawy pytania, o których przygotowanie poprosiła członków komisji ds. afery reprywatyzacyjnej (Gronkiewicz-Waltz odmawiał stawienia się przed nią jako świadek). Nie uprzedziła prezydent, że to pytania od członków komisji.
- Kolejne przełomy w polskim dziennikarstwie - skomentował to na Twitterze Tomasz Lis. Jeden z użytkowników ocenił, że wielu dziennikarzy boi się PiS-u, więc krytykuje opozycję, na co naczelny „Newsweeka” stwierdził: „Dokładnie tak jest. Zaczynamy mieć środki masowego przekazu linii PIS-u. Jak w PRL- media jako pas transmisyjny.”.
We wtorek rano w „Jeden na jeden” gościem Bogdana Rymanowskiego była premier Beata Szydło. Dziennikarz w pewnym momencie zapytał szefową rządu: „A jak to jest z pani zmęczeniem, z pani wypaleniem? Jest czy go nie ma po tych dwóch latach?”, na co Szydło odparła: „Wyglądam na osobę zmęczoną?”. - Wygląda pani świetnie. A jak w środku to wszystko wygląda? Czy pani nie ma dość po prostu? - stwierdził na to Rymanowski.
Tę wymianę zdań częściowo przytoczył na Twitterze Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”. - Niestety właśnie to oddaje widoczną ostatnio linię całej stacji - skomentował Tomasz Lis. - Szydło- wyglądam na wypaloną? Rymanowski- wygląda pani świetnie. Niby wszystko jasne, a jednak samobójstwo pana redaktora niezwykłe - dodał w późniejszym wpisie.
Zaznaczmy, że Bogdan Rymanowski rozmowę z premier Szydło zaczął od pytania: „Czy to prawda, że pani pakuje już walizki?”, a potem stwierdził m.in. „Coraz więcej polityków pielgrzymuje na Nowogrodzką w celu zmiany premiera. Oni mówią, że pani jest niedecyzyjna, że ministrowie mają problem, kiedy trzeba rozstrzygnąć spór to muszą iść do prezesa Kaczyńskiego, a pani tego sporu nie potrafi rozstrzygnąć. Boli to panią, że za pani plecami oni udają się do prezesa?”. Dziennikarz zapytał też, czy szefowa rządu ustąpi Jarosławowi Kaczyńskiemu, jeśli będzie chciał przejąć tę funkcję oraz poprosił o komentarz do opinii Zofii Romaszewskiej, że to prezes PiS powinien być premierem.
Szydło- wyglądam na wypaloną? Rymanowski- wygląda pani świetnie. Niby wszystko jasne, a jednak samobójstwo pana redaktora niezwykłe.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 24 października 2017
- TVN24 cudownie wyważony. Jak zważone mleko. Dziękuję. Krzyż na drogę - napisał Tomasz Lis we wtorek o godz. 20:41 (poprawna ortograficznie pisownia to "zwarzone mleko").
W TVN24 emitowano wtedy „Czarno na białym”, w którym jeden z materiałów (autorstwa Cypriana Jopka) składał się z wypowiedzi mieszkańców wsi i małych miast w większości popierających PiS, a drugi (przygotowany przez Piotra Świerczka, pokazywał różne wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego sprzed wygrania przez PiS wyborów i po przejęciu władzy.
1. Zrób wszystko, by PIS nie miał cię za wroga. 2. Eksponuj głos władzy. 3. Zrównaj kłamstwo z prawdą. 4. Zapomnij o wstydzie. Masz szansę🖕
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 24 października 2017
TVN24 i „Fakty” w ostatnich latach były oceniane jako mocno krytyczne wobec PiS-u. W analizie medioznawcy prof. Maciejowi Mrozowskiemu, zleconej na początku ub.r. przez poprzedni skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji stwierdzono, że w „Faktach” jest sporo komentarzy dziennikarskich negatywnie oceniających władze państwowe.
W lutym br. obecny skład KRRiT po analizie skargi skierowanej przez posłankę PiS prof. Krystynę Pawłowicz ocenił, że w materiałach „Faktów” TVN z października ub.r. widać było zaangażowanie się nadawcy w spór polityczny, niereagowanie na nieprawdę i podsycanie społecznego napięcia, co może nosić znamiona propagowania mowy nienawiści.
W całym ub.r. Krajowa Rada otrzymała 12,1 tys. identycznych petycji o odebranie koncesji kanałom TVN i TVN24.
Tomasz Lis ostro o obecnej władzy
Na swoim profilu twittterowym Tomasz Lis od wielu miesięcy ostro krytykuje większość działań obecnego obozu rządzącego oraz sympatyzujących z nim media i publicystów. Pod koniec lipca mocno zachęcał do udziału w manifestacjach przeciw reformie sądów, a Jarosława Kaczyńskiego porównywał do wariata.
We wrześniu wytknął Beacie Szydło, że nie ma jej na liście magazynu „Time” z 46 kobietami zmieniającymi świat. Nie zauważył przy tym, że w zestawieniu są tylko Amerykanki, głównie spoza polityki.
Jak komentuje bieżące wydarzenia? - Pani Szydło zapowiada zmiany w rządzie. Zmiana marionetki udającej szefa rządu nie jest przewidywana - napisał we wtorek rano. - Jeśli zamordysta zostaje „człowiekiem wolności”, a nadwyżka w budżecie to 50 mld długu, to żyjemy w kraju nieograniczonych możliwości - stwierdził po południu.
Tomasz Lis jest najpopularniejszym dziennikarzem na Twitterze, jego profil obserwuje 795 tys. użytkowników.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis krytykuje TVN24: cudownie wyważony, coraz więcej materiałów jak pod przekazy z Nowogrodzkiej
Mógł zapomnieć, bo od kilku lat wyszedł z roli dziennikarza i stał się publicystopodobnym tworem wylewającym swoje gorycze na prawo i lewo i na tle muzyki z "Gladiatora" kreującym się na jedynego opiekuna słusznej części narodu.
Pragnę zauważyć, panie Tomaszu Lisie, że to TVN24 powoli wchodzi do "wielkiej czwórki" tworząc z niej "wielką piątkę", a pan ma programik internetowy emitowany o 14:30 czy też 16:30 - nie pamiętam - o którym było głośno jedynie na jego początku, a i tak jedynie z powodu wyrzucenia pana z TVP przez prezesa mianowanego za rządów Platformy Obywatelskiej.
Nie jestem zwolennikiem poddawania się niekiedy skandalicznemu przekazowi PiSu - ba, od oddania na PiS głosu dzieli mnie dużo - lecz absolutnie nie można pozwolić na to, aby jakieś medium było zaciekłe w jednym kierunku. Widzimy, co dzieje się w TVP i jakie osiągi ma TV Republika.