„The Washington Post” będzie blokował dostęp do treści internautom używającym Adblocka
Dziennik „The Washington Post” rozpoczął testowanie nowego systemu, który pozwoli na odcięcie od treści w serwisie gazety czytelników, którzy korzystają z Adblocka Plus i innych aplikacji blokujących reklamy. - Poszukujemy różnych sposobów na to, by skłonić czytelników do oglądania reklam lub wykupienia subskrypcji - wyjaśniają pracownicy „Washington Post”.
Pierwszych informacji o rozpoczęciu testów systemu dostarczyli czytelnicy „The Washington Post” korzystający w swoich przeglądarkach z aplikacji Adblock Plus.
Na Twitterze alarmowali oni, że przy próbach otwarcia określonych artykułów napotykają na dwa rodzaje okien. W pierwszym umieszczono komunikat o tym, że „The Washington Post” jest zobowiązany do wyświetlania bezpiecznych reklam i respektuje prywatność użytkowników. W dalszej części komunikat prosi o wyłączenie przez użytkownika aplikacji blokującej reklamy, aby mógł on przejść do treści artykułu.
Drugi rodzaj okna zawiera nieco inny przekaz. W celu odblokowania dostępu do tekstu redakcja prosi o wpisanie adresu e-mail użytkownika i zamówienie subskrypcji newslettera „The Washington Post”.
Czytelnicy donoszą poza tym, że na razie serwis amerykańskiego dziennika zachowuje się w dosyć dziwny sposób. Chodzi o to, że blokowanie dostępu do treści pojawia się nieregularnie w różnych przeglądarkach, bywają też momenty, w których w jednej chwili użytkownik Adblocka jest pozbawiony dostępu do artykułu, a otwierając go nieco później w tej samej przeglądarce z włączonym blockerem może bez przeszkód przeczytać tekst.
NOPE × 999999 × 10^23 pic.twitter.com/FX0lMVdlVS
— Tony Webster (@webster) wrzesień 9, 2015
W rozmowie z serwisem BuzzFeed rzecznik „The Washington Post” potwierdził, że blokowanie materiałów w internetowym serwisie gazety jest zamierzonym działaniem redakcji. Obecnie trwają testy systemu, który ma ograniczyć dostęp do darmowych i opatrzonych reklamami treści tym użytkownikom, którzy korzystają z Adblocka Plus i podobnych aplikacji. Ponieważ jest to jeszcze wczesna faza prób, więc system działa na razie wybiórczo i może dotyczyć tylko wybranych czytelników i artykułów.
- Całe rzesze internautów mają darmowy dostęp do przygotowanych przez nas materiałów w zamian za tolerowanie reklam, które tylko w części zwracają koszty tworzenia tych treści - zaznacza przedstawiciel „The Washington Post”. - Nasi czytelnicy muszą zrozumieć, że bez środków pochodzących z oglądania przez nich reklam lub z płatnych subskrypcji nie będziemy w stanie dostarczać im materiałów na takim poziomie, do jakiego wcześniej ich przyzwyczailiśmy. W tej sytuacji poszukujemy różnych sposobów na to, by skłonić czytelników do oglądania reklam lub wykupienia subskrypcji.
Na razie nie wiadomo, kiedy „The Washington Post” zakończy obecną fazę testowania nowego systemu walczącego z Adblockiem i jaką ostatecznie postać będzie miało to rozwiązanie.
Z danych dostarczanych przez różne firmy badawcze (m.in. PageFair) wynika, ze obecnie z aplikacji blokujących reklamy internetowe korzysta na świecie 6 proc. użytkowników, jednak ich liczba dynamicznie rośnie (rok do roku o 70 proc. - zobacz szczegóły). Dlatego też wydawcy i reklamodawcy (także polscy) uważają problem stosowania blockerów za coraz poważniejszy, co potwierdzili w komentarzach dla Wirtualnemedia.pl.
„The Washington Post” jest jednym z pierwszych tytułów, który próbuje metodą blokowania treści skłonić czytelników do porzucenia aplikacji typu Adblocker Plus. Jest jednak możliwe, że podobny sposób zastosują także inni wydawcy tym bardziej, że ostatnio także koncern Apple zapowiedział umieszczenie mechanizmu blokującego reklamy w systemie operacyjnym iOS 9.
Dołącz do dyskusji: „The Washington Post” będzie blokował dostęp do treści internautom używającym Adblocka