"Terminator 6" poza chronologią
Twórcy nadchodzącego obrazu "Terminator 6" nie będą patrzeć na chronologię wydarzeń i to, co oglądaliśmy w ostatnich produkcjach z serii.
Nad filmem pracują Tim Miller (reżyseria) oraz pomysłodawca całego cyklu James Cameron (producent). Fabuła na razie nie jest znana, ale Arnold Schwarzenegger postanowił uchylić rąbka tajemnicy.
- Cameron i Tim wymyślili, że będą kontynuować opowieść o T-800, ale stworzą zupełnie nowy film - wyjaśnia aktor. - Zasadniczo bierzemy kluczowych bohaterów, postać Lindy Hamilton czy moją, i pomijamy całą resztę. Pomijamy chronologię, wydarzenia i innych bohaterów.
Przypomnijmy, iż fani postapokaliptycznego cyklu kolejnej superprodukcji mogą spodziewać się 26 lipca 2019 roku. Nad scenariuszem pracują David Goyer i Josh Friedman.
Seria zaczęła się od produkcji "Terminator" z 1984 roku. Za kamerą stanął James Cameron, a w roli głównej wystąpił Arnold Schwarzenegger. Największym sukcesem okazał się "Terminator 2: Dzień sądu" z 1991 roku. Obraz pochłonął 102 miliony dolarów (po uwzględnieniu inflacji to około 180 milionów dolarów). W tych czasach był to wręcz kosmiczny budżet, ale produkcja zaoferowała widzom wiele efektów specjalnych, które później były masowo wykorzystywane przez inne dzieła. W kinach film zarobił 580 milionów dolarów. W obsadzie - poza Arnoldem Schwarzeneggerem w roli T-800 - znaleźli się Edward Furlong (jako młody John Conor), Linda Hamilton (Sarah Connor) i Robert Patrick (terminator T-1000).
Po nim nakręcono - w 2003 roku - obraz "Terminator 3: Bunt maszyn", a 6 lat później "Terminator: Ocalenie". Najnowszy film to "Terminator: Genisys" z 2015 roku. Żaden nie powtórzył sukcesu obrazu "Terminator 2: Dzień sądu".
Dołącz do dyskusji: "Terminator 6" poza chronologią