SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Sylwia Paszkowska i Jacek Pawlewski

Sylwia Paszkowska i Jacek Pawlewski - gospodarze programu "Puls o poranku" - opowiadają o pracy w nowym porannym formacie telewizji Puls.

Łukasz Kłosowski: Jakie wrażenie po pierwszym tygodniu nadawania porannego programu TV Puls?
Sylwia Paszkowska: Spory wysiłek, ale przede wszystkim wielka frajda. Nigdy dotąd nie miałam takiej swobody. Codziennie poruszamy bardzo różnorodne tematy, spotykamy się z niezwykłymi gośćmi. To ogromna szansa na rozwój zawodowy, ale też spore zobowiązanie. Mam nadzieję, że uda mi się mu sprostać. Na szczęście dużym wsparciem jest zespół, w którym mam przyjemność pracować.

Jacek Pawlewski: Miłe i niepowtarzalne, bo to zawsze ten "pierwszy raz". Pierwszy tydzień przetarł szlak na dalsze miesiące, a może lata pracy. Zdajemy sobie sprawę, że wiele zrobiliśmy, ale też jeszcze wiele można zrobić i na tym będziemy się skupiać. To w końcu nasza pasja, która dodaje skrzydeł i zawsze emocjonuje.

Czym różni się "Puls o poranku" od "Kawy czy herbaty?" TVP1 i "Poranka" TVN24?
SP: "Puls o poranku" nie jest ani typową telewizją śniadaniową, którą można oglądać w TVP ani typowym programem informacyjnym proponowanym przez TVN24. W pierwszej godzinie programu między 7-8 poruszamy bieżące tematy, którymi żyje cała Polska, takie, o których mówi się w programach informacyjnych. Druga godzina ma luźniejszy charakter, tu mogą się pojawić tematy znane z innych telewizji śniadaniowych. Co pół godziny począwszy od godz. 7 pojawia się "Puls raport o poranku", czyli skrót najistotniejszych wydarzeń oraz prognoza pogody.

JP: Pierwsza godzina jest nastawiona przede wszystkim na newsy. Na podstawie wydarzeń z ostatnich godzin i tego, co może zdarzyć się w dniu emisji. Nie są to typowe "Hard newsy", jakie proponuje np. TVN24. "Mocne" informacje przedstawiane są w "Puls raporcie o poranku". My skupiamy się na bieżących sprawach bliskich Polakom, które nie podnoszą poziomu adrenaliny do stanu zawałowego, a raczej łagodzą obawy, rozwiewają wątpliwości. Tę godzinę dedykujemy osobą, które rozpoczynają dzień i wychodzą do pracy, a przy tym chcą być na bieżąco z informacjami i z pogodą, która jest przecież bardzo ważnym elementem dnia. Druga godzina jest zdecydowanie lżejsza. Tu nastawimy się na widza, który zostaje w domu serwując informacje z każdej dziedziny codzienności. Lifestyle, problemy bliskie nam wszystkim, informacje i pogoda. Ważnym punktem dwóch godzin jest budowanie przez reporterów "Human story" prezentowane przed każdym tematem, który poruszamy. Następnie by pokazać głębszy aspekt sprawy, rozwijamy go lub przestawiamy na inny tor z gościem zaproszonym do studia. Tak, by najbardziej jak to możliwe wyczerpać temat. Różnica jest widoczna gołym okiem.

Proszę dokładnie powiedzieć jak wygląda formuła programu i jakich zapraszacie gości?
JP: To pytanie należałoby sprecyzować, ale w całych dwóch godzinach mamy 4 bloki tematyczne. "Na żywo", "Tu i teraz", "Blisko ciebie" oraz "Puls i przyjaciele". W pierwszej zawsze poruszamy temat bezpośrednio z miejsca zdarzenia, dzięki łączeniom z naszymi reporterami. Druga to sprawy ważne, które dzieją się na przełomie kilkunastu godzin w przeszłości lub przyszłości. Trzecia to kwestie bliskie nam wszystkim: praca, dom, rodzina, pieniądze, sport, problemy itp& Czwarta to nasi przyjaciele, z którymi rozmawiamy o wszystkim, a zostali nimi już Zbigniew Hołdys, Conrado Moreno, Agnieszka Fitkau-Perepeczko, Krzesimir Dębski, Dorota Miśkiewicz, Krzysztof Skiba i mam nadzieje, że będzie ich coraz więcej.

Czy pojawią się inni prowadzący?
SP: Z czasem na pewno.

JP: To pytanie należy zadać prezesom stacji& chcielibyśmy, bo przecież zanudzimy sobą ludzi.

Czy TV Puls zastanawia się nad uruchomieniem telewizji śniadaniowej w stylu "Pytania na śniadanie" bądź "Dzień dobry TVN"?
SP: Elementy takich programów zawiera "Puls o poranku".

JP: To pytanie również trzeba skierować raczej do naszych prezesów. Myślę, że kryteria zostały wyznaczone na najbliższe miesiące. Pomimo pewnego sentymentu, jakim darzę "pytanie&" odpowiedź brzmi nie. Powielanie czegoś nie ma sensu. Chcemy być oryginalni i "chcemy być sobą".

Dołącz do dyskusji: Sylwia Paszkowska i Jacek Pawlewski

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl