Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich: zmiany w ustawie medialnej to podporządkowanie mediów publicznych politykom
W liście otwartym skierowanym do polskiego rządu Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich (AEJ) apeluje o wstrzymanie prac nad zmianą ustawy o radiofonii i telewizji. - Pośpieszne zmiany podporządkują publiczną telewizję i radio obecnemu rządowi, a niepokorni dziennikarze będą zwalniani z powodów politycznych - ostrzegają autorzy listu.
List jest skierowany do ministra kultury Piotra Glińskiego oraz Krzysztofa Czabańskiego, wiceministra w tym resorcie odpowiedzialnego za przygotowanie zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, które we wtorek trafiły pod obrady Sejmu.
Autorzy listu, pod którym podpisało się kierownictwo AEJ, m.in. Krzysztof Bobiński kierującym polskim oddziałem organizacji, wyrażają swoje zaniepokojenie doniesieniami o tym, że polski rząd zamierza w ekspresowym tempie zmienić obecną ustawę medialną i wprowadzić do niej zapisy, które podporządkują media publiczne obecnym władzom zbudowanym przez Prawo i Sprawiedliwość.
- Nasze obawy wynikają między innymi z zapowiedzi przedstawicieli rządu mówiących o nowym sposobie mianowania kluczowych szefów publicznych mediów - czytamy w liście AEJ. - Proponowany sposób ich wyboru może spowodować, że zarządy publicznego radia i telewizji będą faworyzować treści korzystne dla Prawa i Sprawiedliwości, natomiast dziennikarze mediów publicznych krytykujący politykę władz mogą być zwalniani z pracy z przyczyn politycznych.
W dalszej części listu stowarzyszenie apeluje o odłożenie w czasie obecnie przygotowywanych reform i poddanie projektu odpowiednim konsultacjom społecznym i eksperckim. Autorzy wzywają też adresatów listu do publicznego zobowiązania, że wszystkie wprowadzane zmiany w mediach publicznych będą zawierały mechanizmy chroniące je przed utratą niezależności i bezstronności.
AEJ w swoim piśmie przypomina także, że Polska jest jednym z sygnatariuszy Deklaracji o Mediach Publicznych przyjętej w 2012 r. przez Radę Europy. W deklaracji jest mowa m.in. o tym, że publiczni nadawcy muszą być wolni od wszelkich wpływów politycznych czy ekonomicznych w celu zachowania ich obiektywnego charakteru i wysokich standardów dziennikarskich. Tymczasem, według autorów listu, obecny rozwój sytuacji w Polsce może zmierzać w kierunku, który jest sprzeczny z duchem wspomnianej deklaracji.
Dołącz do dyskusji: Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich: zmiany w ustawie medialnej to podporządkowanie mediów publicznych politykom
Jak można leczyć dżumę (bo w telewizji za koalicji PO-PSL działo się bardzo źle) cholerą? Czy my nie umiemy wyciągać wniosków z błędów, budować a nie niszczyć?